Nie ma końca saga wokół transferu Roberta Lewandowskiego. Tuż po zakończeniu sezonu Polak oświadczył, że nie przedłuży kontraktu z Bayernem Monachium. Wygląda na to, że już tego lata zmieni klub. Mówi się, że prawdopodobnie zasili szeregi Barcelony. Choć ziarno wątpliwości zasiały ostatnie medialne doniesienia, wedle których agent kapitana reprezentacji Polski, Pini Zahavi, miał zaoferować podopiecznego... Realowi Madryt. Jeśli to prawda, tego typu ruch niekoniecznie musi dziwić. Zwłaszcza w kontekście niedawnych słów byłego menedżera "Lewego". Maik Barthel w uszczypliwie sformułowanym wpisie na Twitterze przekazał, że Lewandowski "całe życie chciał iść do Realu, a prawdopodobnie skończy w Barcelonie". Do sprawy odniósł się inny eksprzedstawiciel napastnika, Cezary Kucharski. Pini Zahavi odpowiada na zarzuty! Ostra deklaracja w sprawie Lewandowskiego Cezary Kucharski wyjaśnia sprawę transferu Roberta Lewandowskiego do Hiszpanii Polski menedżer skomentował wpis Barthela i ujawnił, że Robert Lewandowski już od dawna myślał o przeprowadzce do Hiszpanii. Podobno już lata temu postanowił, że będzie to następny przystanek w jego karierze. Przy okazji agent wytłumaczył, dlaczego początkowo pod uwagę brano Madryt, a nie Barcelonę. Okazuje się, że kluczem do rozwiązania zagadki jest... odejście Lionela Messiego z "Dumy Katalonii". Co działo się w ostatniej kolejce naszej Ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo! "Dobrze wiesz: Hiszpania była następnym celem po Niemczech. Barcelona z Messim nie potrzebowała numeru 9" - wyjaśnił Cezary Kucharski. Niemcy wskazują: To zabolało Lewandowskiego! Wszystko zwierzył przyjaciołom