Obecny sezon w wykonaniu Roberta Lewandowskiego najlepiej oddaje sinusoida. Kapitan reprezentacji Polski przeplata udane występy kiepskimi, a narracja w mediach względem jego roli w Barcelonie potrafi się zmieniać diametralnie na przestrzeni dni. Nie inaczej było w przypadku kilku ostatnich spotkań. FC Barcelona w przeciągu tygodnia zaprzepaściła, zarówno szanse na awans do półfinału Ligi Mistrzów, jak i odrobienie strat do Realu Madryt i obronę mistrzostwa Hiszpanii. "Duma Katalonii" w rewanżowym meczu z PSG w Barcelonie przegrała aż 1:4, a na Estadio Santiago Bernabeu poległa 2:3. Zwycięstwo "Królewskim" rzutem na taśmę zapewnił Jude Bellingham. FC Barcelona u progu trzęsienia ziemi. Fani mają dość pustosłowia Lewandowski znów w ogniu krytyki. Przyszłość Polaka pod znakiem zapytania Kompletnie niewidoczny w tych jakże ważnych starciach był Robert Lewandowski. Polak został mocno krytykowany zwłaszcza po El Clasico. Najlepszą recenzją jego gry był fakt, że Xavi zdecydował się na zdjęcie go z boiska już w 64. minucie. 35-latek zaledwie tydzień później rozegrał jeden z najlepszych meczów w barwach "Azulgrany" i zanotował hattricka w rywalizacji z Valencią. Wpisał się także na listę strzelców w przegranym 2:4 starciu z Gironą. Mimo to w stolicy Katalonii wciąż pojawiają się głosy, że latem klub powinien się z nim rozstać. Choć "Lewy" wielokrotnie deklarował, że w przyszłym sezonie będzie graczem Barcy, inne plany względem jego przyszłości mogą mieć działacze. Z Hiszpanii płynie niejednoznaczny przekaz względem Polaka. Niewykluczone, że wobec wysokiej pensji, a także wciąż sporego zainteresowania ze strony klubów z MLS i Arabii Saudyjskiej Barca rozważy jego sprzedaż. Ronald Koeman podważa sens transferu Roberta Lewandowskiego Przeciwny transferowi Lewandowskiego do Barcelony był w 2022 roku Ronald Koeman. Były trener "Blaugrany, a obecnie selekcjoner reprezentacji Holandii przekonywał, że płacenie tak dużych pieniędzy, a także oferowanie gigantycznej pensji zaawansowanemu wiekowo napastnikowi jest błędem. Od tamtej pory minęły niemal dwa lata, a Holender w rozmowie z redakcją "WP Sportowe Fakty" został skonfrontowany z dawną wypowiedzią. Koeman podkreślił, że abstrachując od kwestii czysto ekonomicznych darzy "Lewego" ogromnym szacunkiem i docenia jego dokonania w stolicy Katalonii. Stanowcza deklaracja Roberta Lewandowskiego, a tu takie wieści. To byłby cios dla Polaka - Lewandowski ma 35 lat, mówimy o doświadczonym zawodniku. Słyszałem od ludzi z Barcelony, że jest w szatni prawdziwym liderem. I będzie nim w polskiej drużynie na Euro 2024. Jest bardzo ważny zarówno dla reprezentacji, jak i klubu. Podziwiam go za to, że jest snajperem z prawdziwego zdarzenia. Cały czas pokazuje to w Barcelonie. Ciągle strzela gole - dodał szkoleniowiec "Oranje". Selekcjoner Holandii wskazał najsilniejsze ogniwa reprezentacji Polski Reprezentacja Holandii jest jednym z grupowych rywali Polaków podczas EURO 2024. Stąd też Koeman został zapytany, jakiego jeszcze reprezentanta biało-czerwonych ceni najbardziej, poza Lewandowskim. Jego wybór padł na Piotra Zielińskiego. - Cenię Piotra Zielińskiego z SSC Napoli. Poza tym w drużynie gra kilku innych zawodników bardzo dobrych technicznie. A jeśli dodamy do tego siłę w defensywie i Lewandowskiego z przodu, to już bardzo dużo. Nie chodzi jednak o indywidualne umiejętności, a o to, jak grasz jako drużyna. Jak wiemy, niedawno Polacy i Holendrzy mierzyli się w Lidze Narodów. Oczywiście od tego czasu pewne rzeczy się zmieniły - podkreślił.