Robert Lewandowski pochodzi ze sportowej rodziny. Jego ojciec w przeszłości trenował sztuki walki, matka natomiast przez wiele lat była odnoszącą sukcesy siatkarką. Nic więc dziwnego, że gdy tylko trochę podrósł, Robert zapragnął spróbować swoich sił w sporcie. Wybór padł na piłkę nożną. Przez wiele lat rodzice wpajali synowi, jak ważna jest ambitność, chęć współpracy i sięganie po marzenia. Po śmierci Krzysztofa Lewandowskiego rolę najwierniejszej fanki Roberta przejęła jego mama Iwona. Dzięki wsparciu rodziny i bliskich "Lewy" stał się jednym z najlepszych środkowych napastników w historii futbolu. Mocny atak na Lewandowskiego! Będzie miał powód do zmartwień? Jacek Bąk wprost o Robercie Lewandowskim. "Nie spodziewałem się, że tak daleko zajdzie" Choć w ostatnich latach 34-latek brylował na boiskach jako zawodnik Borussi Dortmund, Bayernu Monachium i FC Barcelony, karierę seniorską, podobnie jak wielu innych piłkarzy, rozpoczął od występów w barwach ojczystych klubów. Miał okazję grać dla takich drużyn jak m.in. Legia II Warszawa, Znicz Pruszków i Lech Poznań. W międzyczasie Robert zadebiutował jako reprezentant Polski - najpierw miał szansę wystąpić z drużynie naszego kraju do lat 20 i 21, w 2008 roku dołączył do seniorskiej reprezentacji. Wówczas kapitanem "Biało-Czerwonych" był Jacek Bąk. 49-latek choć sportową karierę zakończył kilkanaście lat temu, nadal często wspomina sukcesy, jakie odnosił jako piłkarz. W rozmowie z portalem “Fakt" były gwiazdor futbolu został zapytany o ostatnie mecze w narodowych barwach. Przy okazji wspomniał o obecnym kapitanie reprezentacji Polski i przyznał, że nie spodziewał się aż takiego sukcesu młodszego kolegi. Niespełna 15 lat później w meczu z tym samym rywalem debiut zaliczy nowy selekcjoner reprezentacji Polski, Fernando Santos. Bąk skomentował wybór Polskiego Związku Piłki Nożnej i przyznał, że polskim piłkarzom przydałby się jednak polski trener. "To szkoleniowiec z wielkimi osiągnięciami, ale ja wolałbym żeby naszą kadrę poprowadził na przykład Henryk Kasperczak, który ma we Francji i w Afryce wielką renomę albo Jan Urban. Oczywiście panu Santosowi i chłopakom bardzo dobrze życzę, lecz uważam, że mentalność naszych piłkarzy potrafi zrozumieć tylko Polak" - podkreślił. Wieszczą kryzys Lewandowskiego. Prezes PZPN zabiera głos. Mówi też o pladze kontuzji: "Martwi" Wiemy, kiedy Fernando Santos ogłosi powołania. PZPN podał informację