"Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski postanowiłem do czasu kiedy jest trenerem zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski" - napisał Robert Lewandowski w mediach społecznościowych po tym, jak okazało się, że Michał Probierz odebrał snajperowi FC Barcelona opaskę kapitańską i przekazał ją Piotrowi Zielińskiemu. Konflikt między piłkarzem i szkoleniowcem odbił się szerokim echem, a głos w sprawie zabierali nie tylko kibice czy dziennikarze, ale też byli zawodnicy i trenerzy. O komentarz poproszono m.in. Piotra Rzepkę, który sam w przeszłości występował w biało-czerwonych barwach. Piotr Rzepka wprost o konflikcie Lewandowskiego z Probierzem Były piłkarz takich zespołów jak Górnik Zabrze czy Arka Gdynia w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślił, że nie zamierza oceniać, kto w tej sytuacji ma rację oraz co stoi za takimi decyzjami Probierza i Lewandowskiego. "Dla mnie ta cała sytuacja, te przepychanki medialne, to dziecinada i gówniarzeria, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Pewne rzeczy nie mogą wyjść poza szatnię czy też gabinety prezesów. Chyba nasi futbolowi decydenci za bardzo zapatrzyli się w polityków, którzy zamiast rozmawiać i wyjaśniać sobie sporne kwestie, atakują się w mediach. Sami strzeliliśmy sobie w stopę" - stwierdził. Zdaniem Rzepki konflikt między byłym już kapitanem a selekcjonerem musiał narastać od dłuższego czasu, ale ujrzał światło dzienne w "wyjątkowo złym momencie". Jak dodał, błędem było dopuszczenie do takiej sytuacji. "To absolutnie nie powinno się wydarzyć, bo trzeba się szanować" - zaznaczył. Według byłego piłkarza, Lewandowski i Probierz nie dojdą już do porozumienia.