Burza w trakcie meczu Barcelony, ale co zrobił Lewandowski? Zaskakujące kulisy
FC Barcelona w miniony weekend pokonała w meczu La Liga Deportivo Alaves, a jedną z bramek dla ekipy trenera Xaviego Hernandeza zdobył Robert Lewandowski, przełamując tym samym swoją ligową niemoc. Gol jednak to nie jedyny sposób, w jaki reprezentant Polski przysłużył się drużynie. 35-latek najprawdopodobniej uchronił także przed zawieszeniem jednego z kolegów, odciągając go od centrum wydarzeń, gdy na murawie wybuchła afera.

Robert Lewandowski przełamał w sobotę swoją strzelecką niemoc w rozgrywkach La Liga, która trwała dokładnie od 10 grudnia. W końcu jednak reprezentant Polski zanotował kolejne trafienie, w sprytny sposób przerzucając piłkę nad bramkarzem Deportivo Alaves. Jego gol był niezwykle ważny, bowiem pozwolił FC Barcelona otworzyć wynik spotkania.
Ostatecznie podopieczni trenera Xaviego Hernandeza wygrali 3:1. Ostatnią z bramek zdobył w 63. Brazylijczyk Vitor Roque, który kilka chwil wcześniej pojawił się na murawie. O dziwo 18-latek nie "wytrwał" na niej do końca spotkania i w 72. minucie - po obejrzeniu dwóch żółtych kartek - wyleciał z boiska.
Doszło do tego w kontrowersyjnych okolicznościach. Piłkarze FC Barcelona byli bowiem przekonani, że to ich kolega z szatni był faulowany, a nie odwrotnie. Wściekli ruszyli więc z pretensjami w stronę arbitra - Jose Luisa Munuery Montero.
FC Barcelona. Robert Lewandowski uratował kolegę z szatni? Znamy kulisy
Jednym z tych, którzy chcieli protestować wobec czerwonej kartki dla Vitora Roque, był Ronald Araujo. Już w trakcie transmisji telewizyjnej dało się zauważyć, że urugwajski obrońca został jednak powstrzymany przez... Roberta Lewandowskiego.
Jak pokazały kulisy, przedstawione na obrazkach opublikowanych przez DAZN, reprezentant Polski kazał odejść swojemu partnerowi z drużyny, pokazując cztery palce. Chciał w ten sposób uświadomić go, że w tym sezonie był już czterokrotnie napominany żółtym kartonikiem i jeśli znów do tego dojdzie - co w przypadku ostrych protestów byłoby bardzo prawdopodobne - będzie zawieszony na najbliższy mecz, czym osłabi swoją drużynę. Ostatecznie Ronald Araujo uniknął kary indywidualnej.
W następnej kolejce La Liga FC Barcelona zmierzy się na własnym terenie z przedostatnią tabeli Granadą. Podopieczni trenera Xaviego Hernandeza mają więc wielką szansę na podtrzymanie passy wygranych.
Sam Robert Lewandowski zabrał po ostatnim meczu głos w rozmowie z telewizją Eleven Sports, komentując decyzję trenera Xaviego Hernandeza, który po porażce z Villarrealem ogłosił swoje odejście z klubu na finiszu sezonu.
Nie chcemy się żegnać, mamy jeszcze cztery miesiące sezonu i na tym staramy się skupić, pragniemy odnosić sukcesy z Xavim na ławce. Emocje na końcu trzeba zostawić na boku, bo potem chcemy cieszyć się tym, co osiągniemy razem od teraz do maja. Nie chcemy rozmyślać o momencie pożegnania. Musimy dalej myśleć o tym, by podążać wspólnie w jednym kierunku, musimy myśleć, co jeszcze możemy razem osiągnąć


