Burza po tym komentarzu Krystyny Pawłowicz o Lewandowskim. Nie miała litości, ludzie reagują
Trwa zgrupowanie polskiej kadry przed meczem z Estonią w barażach do Euro 2024. Na konferencji prasowej pojawił się kapitan drużyny, Robert Lewandowski. "Wierzymy, że te baraże będą przełomowym momentem dla naszej reprezentacji" - deklarował. Nadzieje na dobry rezultat są tym większe, że "Lewy" prezentuje ostatnio świetną piłkarską formę. Emocje studzi jednak niejako bezlitosny komentarz... Krystyny Pawłowicz.

Świetny czas Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. W lutym został wybrany MVP hiszpańskiej La Ligi, a to wcale nie koniec. W ostatnim meczu z Atletico Madryt dał prawdziwy piłkarski koncert, asystując przy obu bramkach dla "Dumy Katalonii", a na dokładkę dorzucając jedno własne trafienie. "Robert rozegrał prawdopodobnie najlepszy mecz, odkąd jest w Barcelonie. To czas na marzenia. Jestem szczęśliwy i usatysfakcjonowany" - cieszył się po spotkaniu Xavi Hernandez.
Głos zabrał też sam zawodnik, który podzielił się analizą tego, dlaczego wcześniej nie był tak skuteczny jak teraz. "Myślę, że wiem z czego to wynikało. W mojej karierze te momenty były krótkie i też pewnie wiele czynników na to wpłynęło. Uważam, że również było to spowodowane poczuciem fizycznym. Od tego roku weszły zmiana treningów, zmiana podejścia indywidualnego pode mnie. Teraz czuję się pewnie fizycznie. Reszta łatwiej przychodzi" - mówił dla Eleven Sports.
Tamten rok był ciężki. Popełniałem błędy, nauczyłem się i wyciągnąłem wnioski
Polscy kibice mają nadzieję, że forma klubowa przełoży się na dyspozycję w reprezentacji. Zwłaszcza, że przed naszą kadrą arcyważny mecz z Estonią w barażach do Euro 2024. Spotkanie zaplanowano na 21 marca i "Lewy" jest oczywiście pewniakiem gry w pierwszym składzie. Podczas konferencji prasowej sam przyznał, że do zbliżającego się pojedynku podchodzi z optymizmem. "Wierzymy, że te baraże będą przełomowym momentem dla naszej reprezentacji. Że wróci to, co szwankowało, ta lekkość. Że fantazję, którą mamy, pokażemy na boisku i osiągniemy cel" - deklarował.
Tymczasem wątpliwości co do gry kapitana reprezentacji Polski dość niespodziewanie zgłasza właśnie... Krystyna Pawłowicz, niegdysiejsza posłanka z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, a dziś sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Lewandowski pod pręgierzem krytyki. Pawłowicz: "Czekam na błyski, gdy gra dla Polski"
Krystyna Pawłowicz odpowiedziała na wpis na platformie X, w którym to jeden z portali podsumował występ Roberta Lewandowskiego w meczu FC Barcelona - Atletico Madryt w La Lidze, pisząc o "błysku". "Szkoda, że takich błysków kapitan reprezentacji PL nie ma w czasie grania w tejże reprezentacji. Błyski zagraniczne R. Lewandowskiego mnie nie interesują. Czekam na wysiłek i błyski, gdy gra dla Polski" - skwitowała sędzia TK.
Jej komentarz sprowokował dyskusję. "To proszę przejrzeć jego statystyki, gdy gra dla Polski" - odparował jeden z kibiców. Co na to Pawłowicz? "Rzeczywiście, nigdzie poza eliminacje nie przechodzimy dalej" - stwierdziła. "Na te turnieje z Lewandowskim jako najlepszym piłkarzem i kapitanem awansowaliśmy z eliminacji: Euro 2016 (a tam ćwierćfinał), Euro 2020, Mundial 2018, Mundial 2022 (a tam 1/8)" - dostała odpowiedź. "No, wysoko zaszliśmy. Wysoko. Niżej być nie można było" - zakpiła Pawłowicz.
'Samemu w piłkę się nie gra. Nawet najlepszy i w najwyższej formie sam nie wygra', '82 gole w reprezentacji. Rzeczywiście licho'
Są też jednak tacy, którzy co do zasady zgadzają się z byłą posłanką i wymagają od "Lewego" znacznie więcej, niż dał reprezentacji Polski do tej pory. Od 2008 roku do teraz w seniorskiej kadrze rozegrał 146 meczów, zdobywając 82 bramki. Od dekady jest kapitanem "Biało-Czerwonych". Wcześniej opaskę nosił Jakub Błaszczykowski.











