Robert Lewandowski zdetonował piłkarską bombę, gdy na konferencji prasowej zorganizowanej na zgrupowaniu reprezentacji Polski w ostrych i stanowczych słowach wypowiedział się na temat swojej przyszłości w klubie z Monachium. Postawił sprawę jasno. "Moja historia z Bayernem Monachium dobiegła końca. Po tym, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach, nie wyobrażam sobie dalszej, dobrej współpracy. Zdaję sobie sprawę z tego, że transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Wierzę, że Bayern nie zatrzyma mnie tylko dlatego, że może" - powiedział. Bezdyskusyjne oświadczenie wywołało poruszenie i zaskoczenie w środowisku oraz wśród kibiców. "Lewy" jest bowiem zazwyczaj dość powściągliwy i daleki od składania tak kategorycznych publicznych deklaracji. W sieci zawrzało. Słowa kapitana reprezentacji Polski głośnym echem odbijają się nie tylko w kraju i w Niemczech, ale także w ogóle na całym świecie. Co za wpadka na konferencji Lewandowskiego! Potężny cios w Bayern odwołany Media z całego świata reagują na wypowiedź Roberta Lewandowskiego na temat odejścia z Bayernu O wypowiedzi Lewandowskiego rozpisują się media z różnych zakątków świata. "Lewandowski otwarcie wyraża chęć odejścia" - piszą dziennikarze niemieckiego "SRF Sport". "Lewandowski mówi basta!" - wtóruje im "Bild". Słowa "Lewego" bardzo duże wrażenie zrobiły na Hiszpanach. O wydarzeniach na konferencji prasowej piszą największe hiszpańskie tytuły z "La Marca" i "Deportivo Mundo" na czele. "Polak nie wahał się mówić o swojej przyszłości. Napastnik jest priorytetowym celem Barcelony, ale zdaje sobie sprawę, że Bayern mu tego nie ułatwi" - czytamy. Robert Lewandowski i jego deklaracja to ważny temat w sportowych mediach m.in. z Wielkiej Brytanii, Włoch, Francji, Holandii, Stanów Zjednoczonych, Rumunii, a nawet Nigerii, Panamy czy Gwatemali. Światowa prasa dostrzega, że podczas wizyty na wyścigu Formuły 1 w Monako piłkarz wyraźnie dał do zrozumienia, że jest poważnie zainteresowany piłkarską przyszłością w Hiszpanii. "Hiszpania jest fajna, mamy dom na Majorce, więc mam sentyment do tego kraju. To fajne miejsce, by spędzać tam nie tylko wakacje" - mówił. Robert Lewandowski: W trakcie urlopu pracowałem ciężej niż w okresie przygotowawczym