Niepokonana w siedmiu premierowych kolejkach La Liga FC Barcelona w sobotni wieczór zanotowała pierwsze potknięcie. I od razu niezwykle bolesne. Podopieczni trenera Hansiego Flicka przegrali bowiem na Estadio El Sadar w Pampelunie z Osasuną 2:4. Po meczu zrobiło się jednak niezwykle gorąco. W obozie Barcelony pojawiły się bowiem głosy narzekania na decyzje sędziego - Guillermo Cuadry Fernandeza. Co więcej, opinie dotyczące kontrowersji podzielali także niektórzy eksperci. Sensacja z udziałem Barcelony. Wydali werdykt ws. Lewandowskiego. Polak "wielkim poszkodowanym" La Liga. Kontrowersje po meczu FC Barcelona. Pedri i Hansi Flick zabrali głos Głos w tej sprawie zabrał między innymi Pedri, pełniący w meczu z Osasuną rolę kapitana. A poszło o dwie sytuacje. Pierwsza miała miejsce przy okazji drugiej akcji bramkowej Osasuny. Zdaniem pomocnika Barcelony nie gol nie powinien zostać uznany, ponieważ wcześniej Lucas Torro sfaulował Pau Victora, rozpoczynając kontratak swojej ekipy. Drugą sporną kwestię stanowi potencjalny rzut karny, który mógł wywalczyć Lamine Yamal. - Także rzut karny na Yamalu w końcówce był dla mnie klarowny - dodał. Z interpretacją pierwszej sytuacji w wykonaniu hiszpańskiego pomocnika zgodził się były arbiter, a obecnie ekspert dziennika "As" - Eduardo Iturralde Gonzalez. "Bunt" w Barcelonie. W Hiszpanii aż huczy. "Wiadomość dla Szczęsnego" O komentarz w tej sprawie podczas pomeczowej konferencji prasowej poproszony został także trener Hansi Flick. - Siedzę z boku. Czasami nie ma stamtąd najlepszego widoku. Z tego co słyszałem przy drugim golu mogło dojść do faulu. Ale to sędzia ostatecznie decyduje. Ma też do pomocy VAR, w Hiszpanii chyba także może z tego korzystać. Ale to przeszłość, nie myślimy o tym zbyt dużo - powiedział niemiecki szkoleniowiec.