Lewandowski pojawi się w wyjściowym składzie Bayernu na sobotnią potyczkę z Mainz. Zapowiedział występ osobiście w mediach społecznościowych, a wkrótce potwierdziły to również niemieckie media. To może być powrót z fajerwerkami - jeśli Bawarczycy zgarną komplet punktów, przypieczętują w ten sposób kolejny tytuł mistrza Niemiec. Przerwa "Lewego w grze trwa od końca marca. W eliminacyjnym meczu z Andorą doznał wówczas urazu więzadła pobocznego kolana. Początkowo twierdzono, że wróci do pełni sił po kilku dniach odpoczynku. Okres rekonwalescencji trwa już jednak czwarty tydzień. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Wydaje się, że dłuższa niż prognozowana pauza nie wpłynęła korzystnie na pewność siebie polskiego snajpera. Kibice oczekiwali od niego mocnej deklaracji, że z podwójną determinacją przystąpi do pościgu za rekordem Gerda Muellera, który w sezonie 1971/72 zdobył w Bundeslidze aż 40 goli. Tymczasem... Czy Robert Lewandowski pobije rekord Gerda Muellera? - Nie wiem jeszcze, czy tego dokonam. Pozostały cztery kolejki do końca sezonu. Żeby pobić rekord, potrzebuję przynajmniej sześciu goli. Z powodu przerwy w grze wypadłem ostatnio z rytmu. Pojawiają się wątpliwości, czy mi się uda - powiedział kapitan reprezentacji Polski w wypowiedzi dla klubowej telewizji. "Lewy" ma w tej chwili na koncie 35 ligowych trafień. To w praktyce gwarantuje mu kolejną koronę króla strzelców. Drugi w zestawieniu Andre Silva z Eintrachtu Frankfurt legitymuje się 24 golami. Bundesliga - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz