Sobotni mecz Girony z FC Barcelona był doprawdy szalony. Dość powiedzieć, że rozpoczął się od istnego trzęsienia ziemi - już w trzeciej w widowiskowy sposób piłkę do siatki wpakował obrońca "Dumy Katalonii" Andreas Christensen. Na jego trafienie błyskawicznie odpowiedział lider klasyfikacji strzelców La Liga - Artem Dowbyk i po zaledwie czterech minutach mieliśmy remis 1:1. Tuż przed przerwą, już w doliczonym czasie gry, ekipa trenera Xaviego Hernandeza znów była na prowadzeniu. Z gola cieszył się Robert Lewandowski, który pewnie wykorzystał rzut karny. Po zmianie stron Girona zmiażdżyła jednak FC Barcelona, strzelając aż trzy gole, choć spokojnie moglibyśmy ich oglądać więcej. Z dubletu cieszył się wprowadzony z ławki rezerwowych Portu, który asystował także przy trafieniu Miguela Gutierreza. Stało się, zapadła decyzja w sprawie Lewandowskiego. FC Barcelona "wydała wyrok" La Liga. FC Barcelona straciła mistrzostwo. Pogratulowała Realowi Madryt Real Madryt tylko czekał na takie rozstrzygnięcie. "Królewscy" pokonali bowiem wcześniej aż 3:0 Cadiz. Porażka FC Barcelona oznaczała, że stołeczna ekipa ostatecznie odzyskała mistrzostwo Hiszpanii, detronizując tym samym "Dumę Katalonii". FC Barcelona po swoim spotkaniu zareagowała na sukces swojego największego rywala, publikując krótki komunikat