Xavi Hernandez nie zaskoczył przed meczem z Tottenhamem, posyłając do boju w zasadzie swój galowy skład (największym nieobecnym był Ilkay Guendogan). Znalazło się w nim oczywiście miejsce dla najlepszego strzelca drużyny - Roberta Lewandowskiego, który błyskawicznie udowodnił, że także w nadchodzącym sezonie kibice "Dumy Katalonii" mogą pokładać w nim swoje nadzieje. Robert Lewandowski z błyskawicznym golem w meczu FC Barcelona - Tottenham Napastnik reprezentacji Polski trafił do siatki już w trzeciej minucie meczu (zobacz bramkę "Lewego" - kliknij TUTAJ!). Nie byłoby jednak bramki Polaka, gdyby nie zagranie Oriola Romeu, który wypuścił w bój Raphinhę kapitalnym, prostopadłym podaniem. Pilne wieści dla Lewandowskiego i spółki. Decyzja zapadła, to może być wielki przełom Tottenham odpowiada Barcelonie. Xavi Hernandez straci kluczowego zawodnika? Później jednak było już znacznie gorzej - z punktu widzenia gospodarzy - a FC Barcelona jeszcze przed przerwą otrzymała trzy bolesne ciosy. Pierwszym był - w 24. minucie - gol na 1:1, którego strzelił Oliver Skipp. Angielski pomocnik kapitalnie odnalazł się w polu karnym "Dumy Katalonii", skutecznie dobijając strzał Giovaniego Lo Celso, który obił słupek. W 32. minucie doszło do zdarzenia, które może budzić niepokój w sercach fanów FC Barcelona. Wówczas przeprowadzona została wymuszona zmiana - plac gry z powodów zdrowotnych opuścił Ronald Araujo, a w jego miejsce na murawie pojawił się nominalny kapitan drużyny - Sergi Roberto. Nieobecność urugwajskiego obrońcy była odczuwalna już po chwili, gdy Oliver Skipp zanotował dublet, zapewniają Tottenhamowi prowadzenie, które utrzymało się już do przerwy. Po zmianie stron wynik długo nie ulegał zmianie. Po upływie godziny gry Xavi Hernandez postanowił dać szansę nowym zawodnikom, odświeżając skład. Dokonał wówczas sześciu zmian w składzie. Murawę opuścił między innymi Robert Lewandowski, którego miejsce zajął Ferran Torres. I to właśnie Hiszpan zdołał w drugiej połowie doprowadzić do wyrównania, pokonując bramkarza strzałem z bliskiej odległości. FC Barcelona rozbiła Tottenham w końcówce. Puchar Gampera zostaje w Katalonii FC Barcelona zdołała jeszcze pójść za ciosem, zwyciężając 4:2. Najpierw w doliczonym czasie gry do siatki trafił Ansu Fati, a później triumf podopiecznych trenera Xaviego Hernandeza przypieczętował Ez Abde. Dla piłkarzy FC Barcelona starcie z Tottenhamem było ostatnim meczem towarzyskim przed oficjalnym starciem sezonu. "Duma Katalonii" zainauguruje walkę o obronę tytułu mistrza Hiszpanii w najbliższy weekend, mierząc się w niedziele na wyjeździe z ekipą Getafe. Puchar Gampera: FC Barcelona - Tottenham 4:2 Bramki: 1:0 Lewandowski (3. minuta), 1:1 Skipp (24.), 1:2 Skipp (36.), 2:2 Torres (81.), 3:2 Fati (90+1.), 4:2 Abde (90+3.)