Już 16 czerwca na stadionie PGE Narodowym w Warszawie reprezentacja Polski rozegra towarzyski mecz z Niemcami. Prestiżowe spotkanie będzie nie tylko piłkarskim świętem, ale także oficjalnym pożegnaniem Jakuba Błaszczykowskiego, który zagra symboliczny, ostatni mecz w kadrze. Lewandowski o pożegnaniu Błaszczykowskiego Nadchodzące pożegnanie Błaszczykowskiego skomentował Robert Lewandowski, którego zapytaliśmy o to podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Wszak 34-latka z piłkarzem Wisły Kraków wiążą wyjątkowe więzi - przez cztery lata występowali razem w Borussii Dortmund, z którą zdobyli dwa mistrzostwa Niemiec, wspólnie awansowali też do finału Ligi Mistrzów. Razem grali również w reprezentacji, w której dzielili szatnię przez ponad dekadę (Lewandowski rozegrał w tym czasie aż 140 meczów, a Błaszczykowski - 108). - Jeśli chodzi o ten mecz, to myślę, że to fajny moment dla Kuby, tak jak sam pomysł [aby Błaszczykowski pojawił się na murawie - red.] z przeciwnikiem, który pewnie dla niego dużo znaczy, bo spędził w Niemczech wiele lat. To idealna okazja do tego, aby Kuba pożegnał się z reprezentacją. Na pewno będzie to dla niego wielkie przeżycie, wielkie emocje. Chociaż nie wiem w jaki sposób to nastąpi, bo to kwestia do ustalenia między Kubą, trenerem, a PZPN - powiedział "Lewy". Lewandowski: Mam to przed oczami Kapitana naszej reprezentacji zapytaliśmy także o jedno wspomnienie związane z Błaszczykowskim, z którym wystąpił między innymi na mistrzostwach Europy w 2012 i 2016 roku. - Wspólnych momentów z Kubą było bardzo dużo. Jeśli chodzi o ten reprezentacyjny, to tym, który od razu przychodzi mi do głowy, jest ćwierćfinał mistrzostw Europy i radość po strzeleniu bramki. Jak o tym myślę i wspominam, to mam to cały czas przed oczami. To od razu przychodzi mi do głowy - dodał gwiazdor Barcelony. Sebastian Staszewski, Interia Sport