- Zrobił krok do przodu i poprawił swoją formę. Gra dla drużyny, podłącza się pod akcje. Jest w dobrej dyspozycji, stąd pojawiają się gole. Robert jest naturalnym liderem i pomaga całemu zespołowi - stwierdził po meczu z Napoli Xavi Hernandez. Lewandowski znów puka do drzwi elity. Forma Polaka nadzieją dla Barcelony Po wielu tygodniach strzeleckiej posuchy kapitan reprezentacji Polski powoli wraca do najlepszej dyspozycji, o czym świadczą jego liczby. 35-latek zanotował cztery trafienia w ostatnich pięciu meczach, a jego gole niejednokrotnie decydowały o wyniku spotkania. To właśnie Polak strzelił jedyną bramkę Barcy w rywalizacji w Lidze Mistrzów z Napoli, zakończonej remisem 1:1. Alarm w sprawie Lewandowskiego. Koniecznie musi tego uniknąć. A łatwo nie będzie Zgodnie z przewidywaniami Lewandowski wybiegł na mecz z Getafe w podstawowym składzie, a w pierwszej połowie przy odrobinie szczęścia mógł mieć na koncie dwie asysty. Koledzy nie wykorzystali jednak świetnych podań od snajpera. Po jednym z nich przed znakomitą szansą stanął Raphinha. Można było to jednak wybaczyć Brazylijczykowi. To on w 1. połowie otworzył wyniku meczu, pokonując Davida Sorię. Dziennikarz "przejechał się" po "Lewym". Brutalne słowa o grze Polaka W pierwszych 45 minutach "Lewy" został dość mocno poturbowany przez agresywnie grających zawodników Getafe. Reprezentant Polski zwijał się na murawie z bólu, a powtórki pokazały, że w tej sytuacji miał prawo domagać się nawet żółtej kartki dla rywala. Skrajnie inaczej sytuację odebrał uznany hiszpański dziennikarz, Tomas Roncero. Mocno skrytykował "Lewego" na platformie "X". Mimo mocno krytycznych słów ze strony dziennikarza redakcji "AS" Robert Lewandowski mógł czuć się zadowolony ze swojej gry w pierwszych 45 minutach rywalizacji z Getafe. Polak często pokazywał się do gry, a choć nie notował wiele kontaktów z piłką, niemal każde jego podanie stwarzało groźną sytuację dla "Blaugrany".