W obozie Bayernu Monachium nie ma zgody w temacie następcy Roberta Lewandowskiego, który we wtorek podpisał kontrakt z Barceloną. Trener Julian Nagelsmann uważa, że jego zespół może z powodzeniem funkcjonować bez klasycznej "9". Szefowie mistrza Niemiec mają jednak odmienne zdanie. Bawarczycy pozyskali wprawdzie tego lata Sadio Mane z Liverpoolu, ale nie jest on klasycznym środkowym napastnikiem. Takim, jak choćby Harry Kane. I właśnie on ma zastąpić "Lewego" w Monachium. W podcaście "Bayern Insider" poinformowano, że operacja pozyskania kapitana reprezentacji Anglii rozpocznie się jednak nie wcześniej niż latem przyszłego roku. Piłkarz ma ważną umowę z Tottenhamem do końca sezonu 2023/24. Przeprowadzenie transakcji w obecnym okienku transferowym wydaje się nierealne. Harry Kane w Bayernie? 100 mln euro może nie wystarczyć Jak donoszą dziennikarze "Bilda", Christian Falk i Tobi Altschaeffl, plany szefów Bayernu dotarły już również do Kane'a. 28-letni snajper miał wykazać wstępne zainteresowanie tematem. Niewykluczone zatem, że jego 10. sezon w ekipie "Kogutów" będzie zarazem ostatnim. Rynkowa wartość Kane'a sięga obecnie 90 mln euro. Przed rokiem Manchester City proponował za niego 100 mln euro. Oferta została odrzucona. ZOBACZ TAKŻE: