69-letni szkoleniowiec w Bild TV ocenił początek sezonu Bayernu. Mistrzowie Niemiec po pięciu kolejkach są na trzecim miejscu w tabeli, a dwa ostatnie spotkania zremisowali i strzelili w nich po jednej bramce. Wcześniej w lidze, Pucharze Niemiec i Superpucharze nie brakowało skuteczności. W pięciu spotkaniach zdobyli aż 25 goli. Bayern już zdaje sobie sprawę Magath podkreślał, że klub powinien przewidzieć ewentualne odejście Lewandowskiego i dużo wcześniej sprowadzić następcę. Polak przez osiem sezonów zawsze był najlepszym strzelcem zespołu. - Gdybym prowadził Bayern trzy lata temu, bym zaczął szukać. Nie jest łatwo znaleźć napastnika na pozycję nr 9. Tak się nie stało i już widać problem w tym sezonie. Klub właśnie zaczął zdawać sobie z tego sprawę - uważa trener. Zastępca Lewandowskiego Sadio Mane ma pięć goli, tyle samo co Polak w Barcelonie. Po jednym zdobył w meczach pucharowych, trzy w lidze, ale w dwóch ostatnich spotkaniach nie trafił. - Lewandowski doskonale przystosował się do systemu gry Bayernu. Trudno znaleźć odpowiedniego zastępcę. Mane wciąż nie zintegrował się z zespołem - dodaje Magath. Bez Lewandowskiego Liga Mistrzów będzie problemem Bayern prowadził w latach 2004-2007 i dwa razy wygrał ligę. - Z obroną mistrzostwa Niemiec nie powinni mieć problemu, ale w Lidze Mistrzów czeka ich wyjątkowo trudne zadanie - twierdzi Magath. Bayern trafił do bardzo trudnej grupy - z Barceloną, Interem Mediolan i Viktorią Pilzno. W niemieckich mediach spadła też krytyka na Mane. W Sport1 Senegalczyka określono jako "nieefektywnego w strukturze ofensywnej Bayernu. Mane czekał między stoperami Unionu Berlin jak klasyczny napastnik, a charakterystyka tego piłkarza jest inna. W pomocy właściwie się nie pojawiał.".