Partner merytoryczny: Eleven Sports

Barcelona "zapomniała" o Lewandowskim, klub w ogniu krytyki. "Wstydźcie się"

FC Barcelona, bez dwóch zdań jedna z najważniejszych ekip w historii futbolu, została założona dokładnie 29 listopada 1899 roku - jak więc łatwo wyliczyć, obchodzi ona właśnie swoje - pełne sukcesów - 125-lecie istnienia. Z tej okazji klub urzędujący obecnie na Estadi Olimpic przygotował specjalną grafikę, na której jednak zabrakło Roberta Lewandowskiego, co wzbudziło oburzenie wielu kibiców. Fani "Blaugrany" uznali też, że niewystraczająco uhonorowano Xaviego Hernandeza.

Robert Lewandowski, FC Barcelona
Robert Lewandowski, FC Barcelona/Jose Breton/NurPhoto/AFP

W końcówce XIX wieku w Katalonii założono jedną z najbardziej istotnych drużyn w dziejach piłki nożnej - czyli FC Barcelona. 27-krotni mistrzowie Hiszpanii oraz pięciokrotni zdobywcy pucharu Ligi Mistrzów dokładnie 29 listopada obchodzą 125-lecie powstania klubu i wiążą się z tym oczywiście pewne szczególne celebracje.

W piątek ma odbyć się specjalna, uroczysta gala związana z jubileuszem, czemu towarzyszą różnego rodzaju aktywności - "Blaugrana" przygotowała m.in. okolicznościową grafikę, która jednak, jak się zdaje... wzbudziła więcej kontrowersji niż zachwytu.

Celta Vigo – FC Barcelona 2-2. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

FC Barcelona pominęła Roberta Lewandowskiego. Fani zespołu obruszeni

Dzieło to przedstawia różne postaci związane z "Barcą" na przestrzeni dziejów i wielu kibicom od razu rzuciło się w oczy, że brakuje na niej m.in. Roberta Lewandowskiego, a więc czołowej postaci FCB w ostatnich latach i jej najlepszego na ten moment strzelca. Jednocześnie nie zabrakło miejsca dla kilku innych osób będących obecnie w szeregach drużyny - Flicka, ter Stegena, de Jonga, Araujo, Raphinhy czy Lamine'a Yamala.

"Dlaczego nie ma Lewandowskiego?", "Wstydźcie się", "Skandal" - to niektóre z komentarzy, jakie pojawiły się w związku z absencją Polaka. Klubowi oberwało się też za to, że Xavi Hernandez został umieszczony nieco z tyłu, w taki sposób, że wielu fanów miało wręcz kłopoty z dostrzeżeniem go.

Na obronę FC Barcelona można powiedzieć, że chyba po prostu wygrała tu koncepcja niełatwego łączenia dawnych czasów z obecnymi - Flicka zamieszczono po prostu jako obecnego szkoleniowca, Yamala jako największy młody talent, a wspominani wcześniej futboliści, czyli ter Stegen i spółka, to po prostu bieżący kapitan i wicekapitanowie. Ktoś tu musiał odpaść...

Kolejny mecz FC Barcelona już w tę sobotę

"Duma Katalonii" swój kolejny mecz w Primera Division rozegra dokładnie 30 listopada o godz. 14.00 przeciwko Las Palmas, a więc ekipie balansującej na granicy strefy spadkowej. 3 grudnia zaś "Lewego" i jego kolegów czekać będzie starcie z RCD Mallorca.

As Sportu 2024/INTERIA.PL/Interia pl

As Sportu 2024. Natalia Bukowiecka (Kaczmarek) kontra Katarzyna Niewiadoma. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

Robert Lewandowski (FC Barcelona)/Pau BARRENA / AFP/AFP
Robert Lewandowski, FC Barcelona/Jose Breton/AFP
Robert Lewandowski, FC Barcelona/Jose Breton/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem