Przedsezonowe tournée po USA to dla FC Barcelona oczywiście przede wszystkim szansa na doszlifowanie formy zawodników i wypróbowanie nowych nabytków "w warunkach bojowych", natomiast starcia z Juventusem, Arsenalem, Milanem czy - przede wszystkim - Realem to dodatkowo ogromna akcja marketingowa, praktycznie skazana na sukces. "El Clasico" rozegrane na amerykańskiej ziemi przykładowo już teraz ma cieszyć się gigantycznym wręcz zainteresowaniem kibiców. Fani FCB w Europie mogą wręcz spoglądać z pewną zazdrością za ocean, aczkolwiek ich również powinna czekać niebawem niemała atrakcja. W sierpniu, tuż przed startem nowego sezonu Primera Division, "Blaugrana" rozegra bowiem tradycyjnie w stolicy Katalonii mecz o Puchar Gampera - tutaj jednak miało dojść do pewnych istotnych zmian zarówno w kwestii czasu rozegrania potyczki, jak i rywala dla podopiecznych Xaviego Hernandeza. Media: W Barcelonie zapadła ostateczna decyzja. Zwrot akcji ws. transferu następcy Lewandowskiego Puchar Gampera 2023 z dużymi zmianami. Nowa data i... rywal dla FC Barcelona Wedle doniesień Catalunya Radio spotkanie odbędzie się 9, a nie 8 sierpnia, jak pierwotnie planowano, co oznacza, że "próba generalna" dla Barcelony znajdzie swoje miejsce w kalendarzu na zaledwie cztery dni przed pierwszym występem mistrzów Hiszpanii w Primera Division w sezonie 23/24 (z Getafe). To jednak nie wszystko, bo wbrew wstępnym zamiarom w meczu o PG "Barca" ma nie zagrać z rzymskim Lazio, a z... londyńskim Tottenhamem. To zaś oznacza, że może nas czekać fascynujący pojedynek strzelecki między Robertem Lewandowskim a Harrym Kane'em. W Hiszpanii zachwyceni wyczynami Lewandowskich. "Spektakularne" Lewandowski kontra Kane w Barcelonie? Nie tak prędko... Jest jednak pewien szkopuł - otóż Kane wydaje się być obecnie całkiem blisko opuszczenia "Kogutów" na rzecz Bayernu Monachium. W kwestii tych przenosin mają się właśnie toczyć naprawdę zaawansowane negocjacje, a "Die Roten" są skłonni wydać naprawdę niemałą fortunę, by ujrzeć na Allianz Arena bramkostrzelnego Anglika. Czy więc Lewandowski zamiast mocnego rywala w sierpniowej potyczce doczeka się... godnego następcy w swym byłym klubie? Najbliższe tygodnie będą w tej kwestii kluczowe, aczkolwiek właściciel Tottenhamu, Daniel Levy, nie odda łatwo największej gwiazdy "Spurs"...