Piłkarze <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">Barcelony</a> mają ostatnio poważny problem z dyscypliną. Czasem grają za ostro, czasem nie trzymają nerwów na wodzy, a efekt jest bardzo podobny - osłabienie zespołu. Wicemistrzowie Hiszpanii co najmniej jedną czerwoną kartkę oglądali w ostatnich trzech spotkaniach i - jak wyliczyli statystycy - tym samym wyrównali klubowy rekord. Podobna seria Katalończykom przydarzyła się bowiem tylko raz - w październiku 1999 r. A to oznacza, że jeśli w kolejnym meczu ligowym któryś z zawodników Barcelony otrzyma czerwoną kartkę, wówczas obecna ekipa Xaviego Hernandeza przejdzie do historii klubu. Niechlubną serię Barcelony rozpoczął Robert Lewandowski Niezbyt chlubną serię rozpoczął... <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a>. Polak dwie żółte kartki otrzymał w spotkaniu z <a class="db-object" title="Osasuna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-osasuna,spti,7971" data-id="7971" data-type="t">Osasuną</a>, a było to jeszcze przed mistrzostwami świata w Katarze. W tym samym spotkaniu czerwoną kartką został również ukarany rezerwowy <a class="db-object" title="Gerard Pique" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-gerard-pique,sppi,2465" data-id="2465" data-type="p">Gerard Pique</a>. Z kolei w następnym meczu - przeciwko <a class="db-object" title="RCD Espanyol" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-rcd-espanyol,spti,7972" data-id="7972" data-type="t">Espanyolowi</a> - z boiska wyleciał <a class="db-object" title="Jordi Alba" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jordi-alba,sppi,2143" data-id="2143" data-type="p">Jordi Alba</a> (za dwie żółte kartki), a w niedzielnej potyczce z <a class="db-object" title="Atletico Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-atletico-madryt,spti,3389" data-id="3389" data-type="t">Atletico Madryt</a> czerwoną kartkę zobaczył <a class="db-object" title="Ferran Torres" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ferran-torres,sppi,2889" data-id="2889" data-type="p">Ferran Torres</a>, który w absurdalnie wyglądającej bijatyce zmierzył się ze <a class="db-object" title="Stefan Savić" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-stefan-savic,sppi,2244" data-id="2244" data-type="p">Stefanem Saviciem</a>. Obaj piłkarze <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-bijatyka-w-meczu-barcelony-fame-mma-17,nId,6523029#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">upadli na ziemię i żaden nie chciał odpuścić, jakby walczyli w jednym ze sportów walki.</a> I w taki właśnie sposób Barcelona wyrównała niechlubny rekord, ale w klubie mają nadzieję, że nie zostanie on pobity, bo to by oznaczało, że drużyna w komplecie nie skończy także następnego ligowego spotkania z <a class="db-object" title="Getafe CF" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-getafe-cf,spti,7973" data-id="7973" data-type="t">Getafe</a> (21 stycznia). Zanim jednak dojdzie do tej potyczki, to piłkarze Xaviego Hernandeza zmierzą się w czwartek z <a class="db-object" title="Real Betis" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-betis,spti,3292" data-id="3292" data-type="t">Betisem Sewilla </a>w półfinale Superpucharu. W tym spotkaniu będzie mógł zagrać Lewandowski, który jest zawieszony tylko na mecze ligowe, więc pauzować będzie jeszcze w potyczkach z Getafe oraz <a class="db-object" title="Girona FC" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-girona-fc,spti,7954" data-id="7954" data-type="t">Gironą</a> (29 stycznia). PJ