Partner merytoryczny: Eleven Sports

Barcelona w długach, klub zalega miliony. W tle transfer Lewandowskiego

Zarząd FC Barcelona w ostatnich latach zdołał się już nieźle wytrenować w kwestii spinania klubowego budżetu w trudnych finansowych warunkach, natomiast nie oznacza to, że przed "Blaugraną" na tym polu nie piętrzą się wciąż pewne trudności. Hiszpańska prasa informuje, że ekipa z Katalonii zalega z opłatami związanymi z transferami na dziesiątki milionów euro, a za samego Roberta Lewandowskiego musi ona wypłacić pieniądze łącznie... siedmiu klubom, w tym kilku z Polski.

Robert Lewandowski, FC Barcelona
Robert Lewandowski, FC Barcelona/Jose Breton/AFP

FC Barcelona od wielu sezonów pozostaje w sytuacji, w której z jednej strony musi wydawać na transfery niemałe sumy, by liczyć się w skutecznej walce o kolejne trofea, a z drugiej musi bardzo ostrożnie podchodzić do balansowania swojego budżetu i mieszczenia się w odpowiednich limitach La Ligi.

"Dumie Katalonii" na polu finansowym ciążą przy tym pewne zaległe sprawy - takie jak opłaty za pozyskanych w ostatnich latach piłkarzy, co dotyczy nawet zawodników, którzy... zdążyli już opuścić klub. Szczegóły opisał Ferran Correas z "Diario Sport".

DJB: Analiza powołania Oyedele. WIDEO/Do jednej bramki/POLSAT GO

FC Barcelona zalega pieniądze m.in. za transfer Lewandowskiego. Wzbogacą się również... polskie kluby

Dziennikarz dotarł do raportu finansowego FCB datowanego na 30 czerwca 2024 roku w myśl którego "Blaugrana" zaległa łącznie za futbolistów 45 mln euro w krótkim terminie oraz 102,6 mln euro w długim terminie. Interesujący jest tu chociażby przykład... Roberta Lewandowskiego.

Barcelona musi przekazać pieniądze za Polaka łącznie siedmiu klubom, bowiem w myśl obowiązujących reguł pewne kwoty należą się nie tylko ściśle poprzedniemu zespołowi "Lewego", czyli Bayernowi Monachium, ale też innym drużynom z którymi napastnik związany był w przeszłości

Tak też "Die Roten" mają jeszcze otrzymać 10,4 mln euro w okresie krótkim i 10,6 mln euro w okresie długim, ale w kolejce czekają również Legia Warszawa (50 tys. i 50 tys.), Lech Poznań (119 tys. i 119 tys.), Delta Warszawa (33 tys. i 33 tys.), Znicz Pruszków (113 tys. i 113 tys.), Varsovia Warszawa (169 tys. i 169 tys.) oraz Borussia Dortmund (78 tys. i 78 tys.). Mowa tu o swoistych ekwiwalentach za wyszkolenie "RL9".

Inny ciekawy przykład to chociażby Raphinha, za którego "Barca" musi zapłacić Leeds United jeszcze aż 559 tys. euro w krótkim terminie i prawie 42 mln euro w długim terminie, a do tego dojdą niewielkie kwoty dla Sportingu, Stade Rennais czy Vitorii Guimaraes. Ponadto Katalończycy muszą jeszcze opłacić transfery takich piłkarzy jak Emerson Royal, Junior Firpo czy Abde Ezzalzouli - a są to gracze... związani już od pewnego czasu z innymi zespołami.

W Barcelonie oczekują końca przerwy reprezentacyjnej. Niedługo starcie z Sevillą

FC Barcelona powróci do gry dopiero 20 października, już po przerwie reprezentacyjnej, a jej kolejnym rywalem w Primera Division będzie Sevilla. Na ten moment "Blaugrana" jest liderem rozgrywek z 24 punktami na koncie - zdobycie mistrzostwa i finansowy zastrzyk z tym związany bez wątpienia byłby przydatny w kwestii spłaty wspominanych długów...

Robert Lewandowski - FC Barcelona/PAU BARRENA /AFP
Robert Lewandowski (FC Barcelona)/Pau BARRENA / AFP/AFP
Robert Lewandowski, FC Barcelona/Jose Breton/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem