- Chciałem wam zakomunikować, że po tylu latach spędzonych w klubie, nadszedł czas, abym się pożegnał. Spędziłem tutaj pięć wspaniałych sezonów i wiem, że nie zawsze było łatwo, ale mam nadzieję, że dzięki moim bramkom i celebracjom udało mi się dać wam trochę radości - to fragment wypowiedzi Jonathana Davida zamieszczonej w środę na Instagramie. W 2020 roku przychodził do Lille OSC jako król strzelców ligi belgijskiej. W Ligue 1 nie sięgnął po snajperskie berło, ale zdobył tytuł mistrza kraju (2021) i Superpuchar Francji (2022). Jego obecny kontrakt wygasa 30 czerwca tego roku. Incydent na treningu Barcelony. Lewandowski w roli głównej. Wszyscy nagle zamarli Jonathan David żegna się z Lille. Teraz Neapol czy jednak Barcelona? To oznacza, że latem piłkarz będzie do pozyskania za darmo. Idealny cel transferowy dla Barcelony, która poszukuje środkowego napastnika po okazyjnej cenie lub niezwiązanego kontraktem z innym klubem. Czy David może w najbliższych tygodniach zawitać do Katalonii? Jak poinformował Fabrizio Romano, kanadyjski napastnik otrzymał już ofertę angażu w Napoli. Strony nie doszły jeszcze do porozumienia. I niewykluczone, że nie zdołają dobić targu. O wszystkim przesądzić mogą względy sentymentalne. - Barcelona była drużyną, której zawsze kibicowałem, od najmłodszych lat. Kiedy dorastasz, kibicując jakiejś drużynie, twoim marzeniem jest grać dla niej - oznajmił David w listopadowej rozmowie z "The Athletic". Hiszpańskie media przypominają dzisiaj tę wypowiedź, co tylko podgrzewa atmosferę wokół przyszłości 25-latka. W grudniu miał zadeklarować, że gotów jest pełnić rolę zmiennika Roberta Lewandowskiego. Jest jednak od Polaka o 12 lat młodszy i jeśli tylko zdecyduje się dołączyć co Barcelony, to właśnie on może zakończyć erę "Lewego" w stolicy Katalonii. W tym sezonie David rozegrał dla Lille 48 spotkań, zdobył 25 bramek i zaliczył 12 asyst.