W poniedziałek FC Barcelona z przytupem rozpoczęła swoje działania w letnim oknie transferowym, ogłaszając wielki hit. Nowym piłkarzem "Dumy Katalonii" został doświadczony reprezentant Niemiec Ilkay Guendogan, który dopiero co zdobył potrójną koronę z Manchesterem City, sięgając po Ligę Mistrzów, mistrzostwo Anglii oraz krajowy puchar. Fala hejtu pod zdjęciem Lewandowskiego. "Wypadałoby najpierw przeprosić" Ilkay Guendogan piłkarzem FC Barcelona. Niemiec od razu wspomniał o Robercie Lewandowskim Po oficjalnym ogłoszeniu kapitalnej dla fanów "Barcy" wiadomości głos zabrał główny bohater. Ilkay Guendogan cieszył się nie tylko z tego, że trafił do "Blaugrany" - którą rozważał jako jedyny klub, do którego może przenieść się z Manchesteru City - lecz także z faktu, że ponownie będzie dzielił szatnię ze swoim "starym przyjacielem" - Robertem Lewandowskim. - Jeśli miałem się przenosić, jest tylko jeden klub, który sprawia, że taki ruch ma sens. Wybór był pomiędzy Barceloną i niczym innym. Od dzieciństwa marzyłem o tym, by pewnego dnia założyć tę koszulkę. Jestem przekonany, że przede mną wciąż kilka lat gry na najwyższym poziomie. Chcę tylko pomóc przywrócić FC Barcelona tam, gdzie powinna się znajdować - stwierdził Ilkay Guendogan na łamach portalu Theplayerstribune.com. Robert Lewandowski ma powody do zmartwień? Jego następca w Barcelonie "groźniejszy z dnia na dzień" Warto odnotować, że wedle medialnych doniesień, Robert Lewandowski odegrał ważną rolę przy finalizacji transferu reprezentanta Niemiec. Jak informował portal Meczyki.pl, Ilkay Guendogan spotkał się z naszym napastnikiem w Warszawie przy okazji meczu Polska - Niemcy. "Lewy" namawiał swojego byłego kolegę z szatni Borussii Dortmund na przenosiny do Hiszpanii i - jak widać - okazał się niemal tak skuteczny, jak pod bramką rywala w poprzednim sezonie, co pozwoliło mu wywalczyć tytuł króla strzelców rozgrywek La Liga.