Piłkarze PSG i Barcelony dostarczyli kibicom wielkich emocji w pierwszym ćwierćfinałowym pojedynku w Lidze Mistrzów. Wymieniali się ciosami, a sprawa rozstrzygnięcia była otwarta niemal do końca. Ostatecznie to podopieczni Xaviego Hernandeza mają co świętować. Z Paryża wracają z cennym zwycięstwem na koncie. Pokonali rywali 3:2 po dwóch bramkach Raphinhi i jednej Andreasa Christensena. Rewanż zaplanowany jest na 16 kwietnia na godzinę 21.00. Udany występ, mimo braku gola, zaliczył Robert Lewandowski. Dziennikarze katalońskiego "Sportu" przyznali mu wysoką notę 7 w 10-stopniowej skali. "Dla Polaka jest to gra wymagająca cierpliwości. Nielicznymi piłkami, które otrzymuje, należy zarządzać rozsądnie. W pierwszej połowie niewiele atakował, ale zawsze wiedział, o co chodzi. Był bardzo zaangażowany w grę" - uzasadniono ocenę. Głos zabrał również sam piłkarz. W pomeczowej rozmowie z Polsatem Sport pozytywnie ocenił grę całego zespołu. Wyróżnił zwłaszcza jednego kolegę. "Rapha dwa razy strzelił, bardzo dobrze się zachował. Koniec końców jest zwycięstwo, to, jakie postępy robimy, jak fizycznie wyglądamy, to widać było na boisku, poza tymi pierwszymi minutami drugiej połowy. Fajnie to wyglądało na takim trudnym terenie i z niecierpliwością czekamy na drugi mecz, chcemy awansować" - zadeklarował. Na tym jednak nie poprzestał. Odezwał się do kibiców także w mediach społecznościowych. Xavi prosto z mostu wypalił o Lewandowskim zaraz po meczu LM. "Wypracował przewagę" Znaczący wpis Roberta Lewandowskiego po zwycięstwie w Lidze Mistrzów. Komentuje FC Barcelona Robertowi Lewandowskiemu wystarczyły trzy słowa, by podsumować to, co działo się na Parc de Princes. "Jeden krok bliżej" - napisał. To oczywiście nawiązanie i do wyniku i do faktu, że na "Lewego" i Barcelonę czeka jeszcze rewanżowe starcie, lecz przystąpią do niego z lepszej pozycji niż PSG. Nie dość, że 16 kwietnia zagrają przed własną publicznością, to jeszcze mają zaliczkę w postaci zwycięstwa w pierwszej odsłonie rywalizacji. Pod wpisem posypały się komentarze. Jeden z nich opublikowano z oficjalnego konta "Dumy Katalonii". "Świetny mecz, Lewy" - napisano. "Klasa światowa", "Lewy grał naprawdę dobrze", "Dla mnie byłeś MVP tego wieczoru", "Naprzód, Lewy. Zawsze stajesz na wysokości zadania w meczach", "Byłeś dziś najlepszy. Jesteśmy dumni, mając Cię w drużynie", "Nie ma żadnych wątpliwości. Robert już teraz jest legendą Barcy", "Król Lewy" - dorzucają trzy grosze kibice. Teraz na Polaka i jego kolegów czeka chwila odpoczynku, a potem przygotowania do następnego starcia, tym razem w lidze. 13 kwietnia zmierzą się bowiem Cadiz. Trzy dni później odbędzie się rewanż w Lidze Mistrzów, a później rywalizacja raz jeszcze wróci na hiszpańskie podwórko. Do końca roku FC Barcelona rozegra jeszcze siedem meczów w LaLidze: z Realem Madryt (21 kwietnia, godz. 21.00), Valencią (27 kwietnia, 14.00), Gironą (5 maja, 18.30), Realem Sociedad (12 maja), Almerią (15 maja), Rayo (19 maja) oraz Sevillą (26 maja). Skandal z udziałem Lewandowskiego. Hiszpanie grzmią po meczu z PSG