Barcelona sprzedała właśnie 10 proc. praw telewizyjnych z meczów ligowych na okres 25 lat. Fundusz Sixth Street zapłacił za to 200 mln euro, ale te pieniądze pokryją straty klubu w obecnym sezonie. Po dwóch latach życia ponad stan i generowania deficytu, klub z Katalonii musi wykazać, że ekonomicznie wychodzi na prostą. Wtedy będzie mógł dokonywać transferów w letnim oknie. Na nie szefowie Barcy dopiero mają zdobyć pieniądze sprzedając kolejne aktywa - na przykład udziały w sieci sklepów firmowych. Lewandowski numerem 1 na liście Barcelony Lista życzeń Barcelony jest tego lata długa. Otwiera ją <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a>. Są jednak na niej także: <a class="db-object" title="Andreas Christensen" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-andreas-christensen,sppi,2505" data-id="2505" data-type="p">Andreas Christensen</a>, <a class="db-object" title="Franck Kessie" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-franck-kessie,sppi,2703" data-id="2703" data-type="p">Franck Kessie</a>, <a class="db-object" title="Cesar Azpilicueta" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-cesar-azpilicueta,sppi,2130" data-id="2130" data-type="p">Cesar Azpilicueta</a> i <a class="db-object" title="Marcos Alonso" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marcos-alonso,sppi,2360" data-id="2360" data-type="p">Marcos Alonso</a>, którzy, co prawda, przyjdą na Camp Nou za darmo, ale klub musi znaleźć pieniądze na ich pensje. Marzeniem prezesa Joana Laporty jest stoper <a class="db-object" title="Jules Kounde" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jules-kounde,sppi,2790" data-id="2790" data-type="p">Jules Kounde</a> z Sevilli, za którego Barcelona będzie musiała zapłacić minimum 60 mln euro. Francuz ma 23 lata i na długo może być liderem defensywy Katalończyków. Numerem 1 dla trenera <a class="db-object" title="Xavi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-xavi,sppi,33457" data-id="33457" data-type="p">Xaviego Hernandeza</a> jest jednak Lewandowski. Pisze o tym "Sport", potwierdzają to inne media hiszpańskie. Prezes Laporta ma bardzo dobre kontakty z agentem Polaka Pinim Zahavim, problem polega na tym, że Zahaviego nie znoszą w Monachium za to, że przed rokiem zabrał im i przeniósł za darmo do Realu Madryt Austriaka Davida Alabę. "Barcelona jest wdzięczna Lewandowskiemu za determinację wykazaną przy transferze" - podkreśla "Sport". Polak jasno powiedział, że okres gry dla Bayernu uważa za zakończony. "Lewandowski zawierzył Laporcie, związał swoją przyszłość z Camp Nou, ale zaczyna się niepokoić, czy Barcelona zdąży załatwić transfer, czyli dogadać się z Bayernem przed 12 lipca, gdy Bawarczycy rozpoczną okres przygotowawczy do kolejnego sezonu" - pisze "Sport". Barcelona nie chce iść na wojnę z Bayernem Lewandowski nie chce już wracać do Monachium. Jeśli jednak tego nie zrobi, i wbrew woli szefów Bayernu nie stawi się w klubie 12 lipca, będzie to wyglądało na strajk i eskalację zimnej wojny. "Sport" podkreśla, że Barcelona nie chce iść na otwarty konflikt z Bayernem. Więcej na tym straci niż zyska. Laporta wie, że szefowie bawarskiego klubu to ludzie twardzi i nieprzejednani, jeśli nie rozmawia się z nimi grzecznie i po dobroci. Tak właśnie Barca chce rozmawiać z Bawarczykami. Chodzi o porozumienie, a nie eskalację konfliktu. Barcelona ma zamiar przekonać Bayern, zapłacić za transfer, ale kwota 60 mln euro za 34-letniego gracza, nawet z najwyższej półki, jest dla klubu z Camp Nou nie do przyjęcia. Przecież oprócz tych 60 mln Barcelona wyda dwa razy tyle na trzyletni kontrakt Polaka. "Wtedy Lewandowski okaże się naprawdę ekstremalnie drogi" - pisze "Sport". Drogą wyjścia są spokojne, grzeczne i rzeczowe negocjacje z Bayernem, by obniżył cenę do 40 mln euro. To Bawarczycy są wciąż pracodawcą Polaka. Laporta chce to uszanować. Lewandowski z kolei nie ma zamiaru tkwić w tej niezręcznej sytuacji do końca sierpnia, gdy zamknie się okno transferowe. Potrzebny jest spokój i pośpiech. Czy to uda się Barcelonie pogodzić? ZOBACZ TEŻ: <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-barcelona-obiecuje-lewandowskiemu-trzecia-oferte-40-mln-euro,nId,6124092">Barcelona obiecała Lewandowskiemu, że złoży kolejną ofertę Bayernowi</a> <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-niepewny-transfer-lewandowskiego-barcelona-musi-najpierw-zal,nId,6124044">Niepewny transfer Lewandowskiego. Barcelona musi najpierw załatać dziurę w budżecie</a> <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga/news-nieoczywisty-kandydat-na-nastepce-lewandowskiego-w-bayernie,nId,6124022">Nieoczywisty kandydat na zastąpienie Lewandowskiego w Bayernie</a>