Przed tygodniem Anna Lewandowska rzuciła swoim instagramowym obserwatorom wyzwanie. Szczegółami podzieliła się w obszernym wpisie. "Zaczynamy BACK TO THE ROOTS - czyli wyzwanie, w którym skupiamy na trzech filarach, które są korzeniami mojej filozofii zdrowego trybu życia" - rozpoczęła. Następnie sprecyzowała, na czym ona i wszyscy chętni skoncentrują się w ciągu najbliższych kilkunastu dni. "Każdego dnia, przez najbliższe dwa tygodnie, skupimy się na: Żywieniu - zdrowe, zbilansowane śniadania w I tygodniu, a w następnym lunch oraz przekąski, Aktywności fizycznej - nie odpuszczamy! Minimum 30 minut to must have dla naszego organizmu, Regeneracji - tu zadbamy o higienę snu oraz jego jakość" - opisała. W ramach inicjatywy zorganizowała ostatnio trening na żywo z Luisem Gonzalesem, członkiem jej Healthy Teamu w Barcelonie. Następnie wpadła na pomysł, by do akcji włączyć również... "Lewego". Robert Lewandowski w centrum awantury w Niemczech. Mają już serdecznie dość. "Brakuje go" Anna pokazała prywatne zdjęcie z domu Lewandowskich. Mina Roberta bezcenna Ku zaskoczeniu fanów na InstaStories Anny pojawiło się prywatne zdjęcie z domu Lewandowskich w Katalonii ze znaczącym podpisem. Na pierwszym planie było widać żonę piłkarza reprezentacji Polski i Barcelony, a w tle jego samego z bardzo wymowną miną. "Reakcja Roberta, kiedy powiedziałam mu, że następny trening na żywo będzie z... nim! Chcecie?" - opisała obrazek "Lewa". Co na to internauci? Jak na razie Anna ich opinii nie ujawniła, ale można założyć, że chętnie poćwiczyliby z Robertem i na własne oczy przekonali się, jak wygląda jego treningowa rutyna. Ci, którzy mieli bądź mają okazję z nim współpracować, podkreślają jedno - to prawdziwy profesjonalista, który poważnie podchodzi do swojej kariery i właściwie niczego nie zostawia przypadkowi. "Robert jest absolutnym profesjonalistą z niesamowitym wyczuciem swojego ciała" - swego czasu mówił o nim Mario Gomez. Polskiego napastnika zachwalał również Pep Guardiola. Robert Lewandowski - mimo ostatniej gorszej formy- wciąż pozostaje liderem klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej. Musi jednak mieć się na baczności, bo po piętach depcze mu Karim Benzema, który w tym momencie ma o 3 trafienia mniej od Polaka. Jak wyglądają czołowe miejsca klasyfikacji strzelców La Liga 2022/23? Robert Lewandowski (FC Barcelona) - 17 goli (6 asyst)Karim Benzema (Real Madryt) - 14 goli (3 asysty)Enes Unal (Getafe) - 13 goli (3 asysty)Iago Aspas (Celta Vigo) - 12 goli (3 asysty)Borja Iglesias (Real Betis) - 12 goli (3 asysty)Joselu (Espanyol) - 12 goli (2 asysty)Vedat Muriqi (Mallorca) - 12 goli (2 asysty)Antoine Griezmann (Atletico Madryt) - 11 goli (8 asyst)Alvaro Morata (Atletico Madryt) - 10 goli (2 asysty)Vinicius Junior (Real Madryt) - 9 goli (6 asysty) Lewandowski wywołał wielkie poruszenie. Jego zdjęcie z treningu stało się hitem