Anna Lewandowska mimo wielu obowiązków biznesowych i zaplanowanych treningów, dba o kontakt z dziećmi. Jej córki - Klara i Laura są oczkiem w głowie rodziców, a trenerka organizuje dziewczynkom różnego rodzaju aktywności. Śledząc media społecznościowe partnerki "Biało-Czerwonego" można odnieść wrażenie, że córki podobnie, jak ich rodzice, czerpią dużą radość ze sportu. Co ciekawe, choć Anna poświęca każdą chwilę swoim pociechom, niekiedy czuje, że macierzyństwo ją przytłacza. To jednak nie wszystko, bowiem 35-latka zdradziła, że zdarzało jej się sprzeczać z piłkarzem w kwestii wychowania dzieci. "Pokłóciliśmy się w restauracji o to, czy dawać dzieciom smartfona przy stole, żeby obejrzały sobie bajki. Poszliśmy kiedyś w osiem osób do restauracji. Powiedziałam do koleżanek: 'Dziewczyny, na piętnaście minut włączam dzieciom bajkę, nie spały, więc są marudne, a chcę chwilę spokojnie z wami porozmawiać'. Robert to usłyszał i wkurzył się. 'Po co dajesz telefon przy stole, powinny z nami spędzać czas, rozmawiać" - wyznała influencerka. Był to jednak jeden z nielicznych incydentów, bowiem trenerka nieustannie pokazuje w sieci, że dba o rozwój swoich pociech i choć jest bardzo aktywna w mediach, jej córki nie zaprzątają sobie głowy nowymi technologiami. Teraz zagadnęła swoich miłośników w jednej sprawie. O co chodzi? Robert Lewandowski najsłabszy w Barcelonie. Bolesne fakty wychodzą na jaw Anna Lewandowska zwróciła się do fanów. Miała im coś ważnego do przekazania. Polka nie przepuściła okazji i wygrała się na mecz Ligi Mistrzów. Drużyna jej męża FC Barcelona wygrała z FC Porto 2:1. Celebrytka tradycyjnie pochwaliła się fotografią z trybun. Do zdjęcia pozowała z Sarą Gundogan - partnerką Ilkay'a Gundogana. WAGs trzymały w dłoniach flagi w barwach "Dumy Katalonii". Po zwycięstwie celebrytka wróciła do domu i poświęciła czas swoim pociechom. Za pośrednictwem Instagrama przekazała internautom cenną lekcję wskazówkę związaną z macierzyństwem. Ostatnio kobieta zaczęła coraz bardziej dociekać w kwestiach wychowawczych. Zabrała głos w sprawie zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Apeluje do rodziców : "Pamiętajmy, aby dbać o zdrowie naszych maluchów. Kiedy nie mogłam spać, czytałam o tym, jak wiele dzieci ma dzisiaj zaburzenia psychiczne" - wyznała żona Lewandowskiego. Ludzie mają już dość, "czerwona kartka" dla Lewandowskiego i spółki. Iga Świątek znów na szczycie