Choć Anna i Robert Lewandowscy są zakochani w Hiszpanii, tegoroczne Święta Bożego Narodzenia zdecydowali się spędzić w Polsce. Niestety wracali do ojczyzny osobno, bowiem gwiazdor futbolu znalazł się w składzie na towarzyski mecz FC Barcelony z Clubem America rozegranym w Dallas 22 grudnia. Podopieczni Xaviego nie sprawili sobie dodatkowego prezentu pod choinkę, bowiem przegrali starcie z rywalem 2:3. "Lewy" po spotkaniu od razu przyleciał do Polski. Tradycyjnie, jak co roku publikował w mediach społecznościowych rodzinne zdjęcie z partnerką i córkami: Klarą i Laurą. Małżeństwo pozowało z pociechami na tle pięknie udekorowanej choinki. Kobieta zaprezentowała się w obcisłej, brązowej sukience, a jej mąż postawił tego dnia na ciemny garnitur, do którego dobrał jasny golf. Następnie zawodnik zwrócił się do kibiców w trzech językach: ojczystym, angielskim i hiszpańskim i złożył internautom życzenia. Później wspólnie z trenerką fitness podjął się nietypowego wyzwania. O co chodziło? Gwiazda dołączy do Benzemy? Były zawodnik Barcelony może zagrać dla szejków Anna i Robert Lewandowscy pokazali, jak spędzają święta. Wpadli na zaskakujący pomysł Choć znane małżeństwo ma teraz czas na odpoczynek w gronie najbliższych, influencerka pochwaliła się na Instagramie, że ma za sobą już świąteczny trening. A to nie wszystko, bowiem para wybrała się po rodzinnych spotkaniach w odwiedziny na warszawską Starówkę. Największą furorę zrobili jednak specjalnie zorganizowanym Q&A. Sportowiec i trenerka zdradzili fanom kilka faktów ze swojego życia. Stanęli przed obiektywem i zaczęli odpowiadać szczerze na przygotowany zestaw pytań. Oboje uznali, że "większym bałaganiarzem" jest Anna, a z kolei miano "największego atencjusza" przypada Robertowi. Co ciekawe, okazało się, że to była reprezentantka Polski w karate "szybciej się denerwuje" i "kładzie się spać o późnych godzinach". Para zgodnie stwierdziła, że Anna w ich związku jest "bardziej wyluzowana". Ponadto jest również "uzależniona od telefonu" i zdecydowanie "lepiej porusza się w tańcu". Wedle relacji opublikowanej przez parę, to podopieczny Xaviego jest "większym żarłokiem". Kylian Mbappe podjął już decyzję. Media: To pewne. Będzie kluczowa rozmowa