"Jak potwierdziła Interia, Robert Lewandowski porozumiał się w sprawie indywidualnej umowy z FC Barceloną! Według naszych informacji gwiazdor Bayernu Monachium wynegocjował wielomilionowy, trzyletni kontrakt" - poinformował w poniedziałek dziennikarz Interii, Sebastian Staszewski, rozgrzewając do czerwoności media nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech oraz Hiszpanii. Ten ruch to mistrzowskie posunięcie agenta "Lewego", Piniego Zahaviego. Izraelski agent przyparł Bayern do muru, stawiając się w znakomitej pozycji negocjacyjnej. Osiągnięte porozumienie z Barceloną sprawia, że Bayern musi przebić warunki Katalończyków - w przeciwnym razie może stracić Lewandowskiego. Najpóźniej latem 2023 roku. Czytaj więcej - Nieoficjalnie: Robert Lewandowski porozumiał się z gigantem Robert Lewandowski. Zostanie w Bayernie, czy przejdzie do Barcelony? To numer, który Zahavi stosował już niejednokrotnie. Gdy Lewandowski zatrudnił go w roli swojego agenta, ten miał pracować nad transferem do Realu Madryt. "Lewy" chciał odejść do "Królewskich", jednak nie za wszelką cenę. Wówczas Bayern pozostał nieugięty - nie chciał nawet słyszeć o sprzedaży Lewandowskiego. W zamian musiał jednak zaoferować Lewandowskiemu coś ekstra - i w ten sposób snajper stał się najlepiej zarabiającym piłkarzem Bayernu, inkasując ponad 20 mln euro za sezon gry. Zgoła inaczej zakończyła się historia Davida Alaby. Gdy kontrakt Austriaka z Bayernem dobiegał końca Zahavi żądał od Bawarczyków znacznej podwyżki dla swojego klienta, grożąc odejściem piłkarza do Realu Madryt. Mistrzowie Niemiec są jednak twardym graczem w negocjacjach - nie ugięli się i tym razem, wobec czego Alaba faktycznie przeszedł do Realu. I sam piłkarz może być z tego ruchu zadowolony - w tym roku prawdopodobnie sięgnie po mistrzostwo Hiszpanii, jest jedną nogą w półfinale Ligi Mistrzów, a w dodatku zyskał pod kątem finansowym. Co działo się w ostatniej kolejce naszej ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo! To właśnie przy okazji negocjacji z Alabą Uli Hoeness, ówczesny boss Bayernu, nazwał agenta "chciwą piranią". Przez umiejętną grę doświadczonego i sprytnego Zahaviego Bayern utracił klasowego gracza, z którym związany był od lat. Teraz to Lewandowski jest najbardziej znanym klientem Zahaviego, któremu z pewnością marzy się kolejny spektakularny transfer - lub podbicie stawki w nowym kontrakcie Lewandowskiego. Bawarczycy znani są z tego, że piłkarzom po 30. roku życia nie chcieli oferować kontraktów dłuższych niż roczny. 33-letni Lewandowski z pewnością nie wyobraża sobie tak krótkiej umowy, do tego oczekując odpowiedniego wynagrodzenia. Negocjacje z Bayernem będą piekielnie trudne, to klub, który dwa razy ogląda każdą wydaną złotówkę. Finał sprawy - niezależnie od rozstrzygnięcia - zapowiada się pasjonująco. WG