FC Barcelona wróciła do ligowej rzeczywistości w kiepski sposób, gubiąc punkty w wyjazdowym starciu z Rayo Vallecano. "Duma Katalonii" zremisowała w sobotnim meczu z ekipą spod Madrytu 1:1. Gospodarze objęli prowadzenie w 19. minucie, gdy kapitalny strzał z dystansu oddał Unai Lopez. Do wyrównania mógł doprowadzić po zmianie stron Robert Lewandowski, który chciał oddać strzał głową, lecz... uprzedził go obrońca Florian Lejeune i w niefortunny sposób pokonał własnego bramkarza. Katalońskie media są jednak przekonane, że FC Barcelona powinna wygrać, jednak została oszukana przez arbitra Jose Luisa Munuerę Montero. Eksperci z Półwyspu Iberyjskiego orzekli, że sędzia prowadzący mecz pomylił się w dwóch przypadkach, krzywdząc "Dumę Katalonii". Robert Lewandowski w ogniu krytyki, problemy Polaka. Bezwzględna diagnoza po meczu Afera po meczu Rayo Vallecano - FC Barcelona. Robert Lewandowski w roli głównej Bohaterami pierwszej - "skandalicznej" jak stwierdzili dziennikarze "Mundo Deportivo" - akcji byli wspomniani już Robert Lewandowski oraz Florian Lejeune, który w pewnym momencie meczu... powalił reprezentanta Polski na murawę w polu karnym, chwytając go wcześniej za szyję. Do drugiej wielkiej kontrowersji doszło już w samej końcówce meczu, gdy FC Barcelona ze wszystkich sił dążyła do zdobycia zwycięskiej bramki. Raphinha został wówczas w "szesnastce" kopnięty w nogę przez Pacho Espino, który próbował powstrzymać zagrożenie. Sędzia Montero nie dopatrzył się jednak przewinienia, ani - co dziwne - nie został wezwany do monitora, by samodzielnie, na spokojnie ocenić całą sytuację, która miała wpływ na końcowy wynik meczu. Gdyby arbiter wskazał "na wapno", Robert Lewandowski miałby okazję, by zdobyć zwycięskiego gola strzałem z 11 metrów. A tak, piłkarze Girony oraz Realu Madryt mają okazję, by odskoczyć obrońcy tytułu w tabeli La Liga o kolejne dwa punkty. Wściekły na decyzję sędziego był trener FC Barcelona Xavi Hernandez, który na pomeczowej konferencji prasowej grzmiał w sprawie nieodgwizdanego przewinienia. - Mówicie mi, że szukam wymówek, ale to był wyraźny rzut karny. Dla mnie to oczywista "jedenastka" - denerwował się szkoleniowiec "Dumy Katalonii". A jednak, Xavi ogłasza w sprawie Lewandowskiego. Nie ma złudzeń, stawia sprawę jasno Sensacyjna wiadomość z Hiszpanii. Lewandowski na wylocie, trafił na "czarną listę"