Robert Lewandowski nie ukrywa, że po transferze do Barcelony szybko odnalazł się w nowej rzeczywistości i błyskawicznie poczuł, że przenosiny były świetną decyzją. Nawiązał dobre relacje z kolegami z katalońskiej ekipy, a zwłaszcza z młodszą jej częścią. "Muszę przyznać, że relacje z młodszymi kolegami sprawiają mi dużo frajdy. Nikt nie lubi czuć się stary, ale mi różnica wieku nie przeszkadza" - opowiadał w zeszłym roku w rozmowie z Interią Sport. Niedawno do grona chętnych korzystających z doświadczenia "Lewego" dołączył ktoś jeszcze. Mowa o 18-letnim Vitorze Roque, który od początku stycznia jest częścią zespołu Xaviego. Brazylijczyk udzielił właśnie wywiadu i wypowiedział się m.in. na temat Polaka. Nie kryje, co naprawdę myśli o nim i o współpracy. Swoimi słowami niejako potwierdza to, co mówił sam Lewandowski o otwarciu na rady dla młodszych zawodników. Lewandowski usłyszał zaskakujące wieści. FC Barcelona otwarta na sprzedaż. Klamka zapadła Vitor Roque prosto z mostu o Robercie Lewandowskim. "To niesamowity zawodnik" We wrześniu, jeszcze w momencie gry w Brazylii, Vitor Roque doznał poważnej kontuzji, zerwał więzadła w stawie skokowym. To oznaczało dwumiesięczną przerwę od gry. Dziś jest do dyspozycji trenera, natomiast nie zamierza kryć, że do optymalnej dyspozycji jeszcze mu trochę brakuje. W najnowszej rozmowie z "Mundo Deportivo" przyznaje, że w tym momencie swoją formę ocenia na 70-75 procent tego, na co go stać. Pracuje nad powrotem do pełnej sprawności, a jednocześnie próbuje dostosować się do nowej piłkarskiej rzeczywistości. "Tutaj, w Barcelonie, futbol jest znacznie szybszy, wymaga jednego lub dwóch kontaktów. W Athletico Paranaense nie chodziło o piłkę nożną na kontakt, ale raczej o długie posyłanie piłki" - porównuje. W aklimatyzacji pomaga mu m.in. Robert Lewandowski. 18-latek przekonuje, że wzajemne kontakty układają się dobrze. Ma pod adresem starszego kolegi garść komplementów. "To niesamowity zawodnik, zresztą jak wszyscy w szatni. To zawodnik, który stworzył historię futbolu" - zachwala. I ujawnia, że dość ściśle ze sobą współpracują. Na koniec mówi, że dostał od "Lewego" pewną radę, która szczególnie zapadła mu w pamięci. Polski napastnik starał się ściągnąć z niego presję i sprawić, by uwierzył, że to dopiero początek jego kariery. "Powiedział mi, że jestem jeszcze bardzo młody, więc mogę być spokojny, bo mam przed sobą świetlaną przyszłość" - podsumowuje Vitor Roque. Lewandowski odarty ze złudzeń. Decyzja zapadła, dyrektor Barcelony ogłasza