Za Barceloną ważne spotkanie w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Katalońska ekipa zwyciężyła na wyjeździe z Benfiką Lizbona 1:0, lecz - jak przekonują hiszpańskie media - nie uchroniło to zawodników przed krytycznymi uwagami od Hansiego Flicka. Podczas pomeczowego spotkania z piłkarzami trener miał domagać się od podopiecznych większego zdecydowania w istotnych dla przebiegu gry sytuacjach oraz twardszego i nieustępliwego stylu. Do końca bieżącego sezonu jeszcze sporo spotkań i zespół ma czas na poprawę i wprowadzenie wskazówek Niemca w życie. Stawka jest wszak wysoka, chodzi o triumf w Lidze Mistrzów, La Lidze i Pucharze Króla. Zdaniem Jana Urbana "Duma Katalonii" może zgarnąć pełną pulę. "Barcelona ma szanse triumfu we wszystkich trzech rozgrywkach" - stwierdził, cytowany przez Radio COPE. Powiedział też kilka słów pod adresem Roberta Lewandowskiego, który przewodzi w ligowej klasyfikacji strzelców. "Zawsze o tym mówiliśmy, nawet przed przyjściem do Barcelony. Jeśli dostaje okazje bramkowe, to strzela gole. Robi to, czego drużyna i trener oczekiwali od zawodnika takiego jak on. To nie przypadek, on spełnia swoją rolę" - podkreślał. Jednak mimo posiadania "na stanie" tak klasowego i skutecznego napastnika, Blaugrana miała podjąć kroki, które są kluczowe i dla klubu i dla "Lewego". Sam piłkarz również miał podjąć ważną decyzję. "Lewandowski na pewno przedłuży swój kontrakt o jeszcze jeden sezon". Gorąco w Barcelonie Jak donosi dobrze poinformowany w sprawach transferowych Fabrizio Romano, Robert Lewandowski przedłuży kontrakt z Barceloną o kolejny rok. Nie ma co do tego absolutnie żadnych wątpliwości. "Lewandowski na pewno przedłuży swój kontrakt o jeszcze jeden sezon" - oświadcza w nagraniu na kanale YouTube. Lecz to nie wszystko. Nowy napastnik miałby być zapewne w przyszłości następcą odchodzącego na emeryturę "Lewego". Tymczasem mówi się, że do drużyny Hansiego Flicka może dołączyć Alexander Isak z Newcastle United wyceniany na 90 milionów euro. Cena może okazać się jednak zaporowa i ostatecznie pogrzebać szanse Szweda na transfer do "Dumy Katalonii". Wcześniej Barca miała być zainteresowana pozyskaniem Nico Williamsa. Właśnie teraz piłkarz poinformował, dlaczego transakcja nie doszła do skutku. "Athletic to moja rodzina. Więź, która nas łączy w klubie, jest niesamowita. Nie sądzę, żebym znalazł taką atmosferę gdzie indziej. W tamtym momencie podjąłem decyzję, która wydawała mi się słuszna i jestem z niej bardzo zadowolony" - zdradził "France Football". Według Romano Barcelona koncentruje się nie tylko na wzmocnieniu ataku, lecz przede wszystkim na zasileniu formacji obronnej. Ma rozważać pozyskanie jeszcze jednego, oprócz Julesa Kounde, prawego obrońcy. "Pierwsze rozmowy wykazały, że klub jest bardzo zadowolony z Julesa Kounde, ale jest również gotowy pozyskać na tę pozycję jeszcze jednego zawodnika, biorąc pod uwagę liczbę rozegranych meczów w przyszłym sezonie" - podsumowuje temat transferowy ekspert.