Zwycięstwo Lewandowskiego jest przygniatające. Opinia fanów pokrywa się z celami klubu. Dla trenera Xaviego Hernandeza Polak jest na liście życzeń numer 1. Problem polega na przekonaniu szefów Bayernu, by zaakceptowali kwotę odstępnego - 40 mln euro. Barcelona. Lewandowski i długo nikt? Drugie miejsce w ankiecie zajął 23-letni stoper Sevilli Jules Kounde, który uzyskał 27 proc głosów. Barcelona będzie musiała za niego zapłacić koło 60 mln euro. O Francuza zabiega też kilka innych klubów na czele z Chelsea i Newcastle. Na podium stanął też Bernardo Silva z Manchesteru City - 7 proc głosów. O Portugalczyka Barcelona zawalczy tylko wtedy, jeśli sprzeda Frenkiego de Jonga do Manchesteru United. Ponoć jest bardzo blisko transferu wartego 80 mln euro. Barcelona. W cieniu transferu Lewandowskiego Skrzydłowy Leeds Raphinha to czwarty cel transferowy. Barcelona oferuje 50 mln euro. 6 proc czytelników "Sportu" uważa, że to byłoby najważniejsze wzmocnienie drużyny Xaviego Hernandeza. Cesar Azpilucueta i Kalidou Koulibaly otrzymali po 3 procent głosów. Obrońca Chelsea jest już dogadany z Barceloną, przyjdzie na Camp Nou za darmo. Stoper Napoli to opcja mocno rezerwowa, gdyby nie udało się zatrudnić Kounde. Franck Kessie, Ruben Navas, Marcos Alonso, Andreas Christensen otrzymali po 1 procencie głosów. Wszyscy czterej prawdopodobnie przyjdą na Camp Nou. ZOBACZ TEŻ: Wyciekła obietnica Lewandowskiego złożona Barcelonie Lewandowski "zwariował" na punkcie Barcelony. Czy Polak spotkał się z Xavim? Barcelona z wielkimi pieniędzmi. Rusza na zakupy?