Ostatni raz tak długa przerwę w trakcie rozgrywek Lewandowski miał w sezonie 2014/2015. Wtedy ostatni mecz rundy jesiennej rozegrał w Bundeslidze 16 grudnia, a na boisko Bayern wrócił 30 stycznia. To 45 dni przerwy. Lewandowski zagra w Arabii Saudyjskiej W hiszpańskiej La Liga przerwy właściwie nie ma. Tylko w tym sezonie jest inaczej, a to za sprawą mundialu, który rozegrano w listopadzie i grudniu. Sytuacja Lewandowskiego jest wyjątkowa, bo w ostatnim meczu ligowym (z Osasuną Pampeluna) przed przerwą dostał czerwoną kartkę. Został zawieszony na trzy mecze i na nic zdały się odwołania Barcelony nawet do hiszpańskiego Trybunału Arbitrażowego. Ostatni mecz Lewandowski zagrał 4 grudnia na mundialu w 1/8 finału z Francją. W związku z zawieszeniem kolejne spotkanie ligowe, w którym Polak będzie mógł wystąpić, zaplanowane jest na 12 stycznia w półfinale Superpucharu Hiszpanii z Betisem Sewilla. Ten mecz zostanie rozegrany w Arabii Saudyjskiej. "Nie będzie mógł narzekać na zmęczenie w nadchodzących miesiącach. Będzie za to w stanie przygotować się na szaleńcze granie do końca sezonu w La Liga i Lidze Europy. Jego celem będzie powrót, by lśnić jak na początku sezonu, kiedy zdobył 13 goli w 14 meczach lidze hiszpańskiej. Po kiepskich występach w mundialu i Lidze Mistrzów, potrzebuje tytułów indywidualnych i razem z zespołem." - napisał "As". Hiszpańskie media są przekonane, że pierwszy, który dostanie szansę zastąpienia Lewandowskiego w podstawowym składzie będzie Ansu Fati. Dla młodego Hiszpana byłby to dopiero czwarty w tym sezonie występ od pierwszej minuty. "Mundo Deportivo" przypomina, że 20-letni napastnik ma spore rachunki do wyrównania z Espanyolem. W sezonie 2019/2020 wszedł na boisko w derbach Barcelony po zmianie stron i pięć minut późnej wyleciał z boiska za brutalny faul. "To jedyny mecz, który zagrał do tej pory z Espanyolem. Tkwi w nim jak cierń, który będzie chciał wyrwać." - napisał hiszpański portal.