Kubica nie może ostatnio narzekać na brak wrażeń i obowiązków. Ostatnie dwa weekendy nasz kierowca spędził w padoku Formuły 1, zastępując zarażonego koronawirusem Kimiego Raikkonena.Korzystając z nieszczęścia kolegi z Alfy Romeo, Kubica wystąpił w wyścigach o GP Holandii i Włoch. Teraz wraca do ścigania w cyklu European Le Mans Series.Zespół polskiego kierowcy wygrał dwa pierwsze wyścigi i prowadzi w klasyfikacji generalnej. Drugie miejsce przed belgijską rundą ELMS zajmuje ekipa G-Drive Racing z dorobkiem 64 pkt, a na trzeciej pozycji jest United Autosports - 57 pkt. Na liście zgłoszeń do Spa jest 39 ekip, w tym 14 w LMP2, 16 w LMP3 i dziewięć w GTE. W LMP2 belgijski team WRT z Kubicą w składzie, choć prowadzi w cyklu z przewagą 11 pkt nad ekipą G Drive Racing, to w niedzielę, aby utrzymać pozycję lidera, musi powalczyć o zwycięstwo. Nie będzie to łatwe, rywale zapowiadają bowiem kilka nowości taktycznych. Jednak atutem WRT będzie zapewne fakt, że pojadą u siebie, w swoim "domowym" wyścigu. European Le Mans Series to wyścigi długodystansowe, w których kierowcy mają do dyspozycji prototypy klasy LMP oraz samochody sportowe klasy GT. Sezon 2021 w ELMS składa się z sześciu rund. Każda trwa cztery godziny. Po Spa do końca rywalizacji w sezonie 2021 pozostanie wyścig 24 października w portugalskim Portimao. Z powodu pandemii koronowirusa dotychczasowe rundy ELMS odbywały się przy pustych trybunach. W Belgii to się zmieni, na początku września oficjalnie poinformowano, że na Spa będą mogli wejść kibice, do tego za darmo. Dla fanów otwarte będą dwie trybuny i strefa kibica, zamknięta będzie tylko strefa serwisowa. Aby jednak wejść na tor, trzeba będzie przedstawić aktualne zaświadczenia o otrzymaniu obu dawek szczepionki lub negatywnego testu na obecność koronawirusa. Czołówka klasyfikacji generalnej LMP2 (po czterech wyścigach): 1. Team WRT 75 pkt 2. G-Drive Racing 64 3. United Autosports 57