Kubica nie może być zadowolony ze swoich osiągnięć po powrocie do F1. W sezonie zdobył tylko punkt, za dziesiąte miejsce w Grand Prix Niemiec, co stanowiło cały dorobek ekipy Williamsa. Natomiast we wszystkich sesjach kwalifikacyjnych był gorszy od kolegi z zespołu George’a Russela. Polak jednak nie rozpamiętuje swoich wyników i cieszy się, że po groźnym wypadku z 2011 roku w rajdzie Ronde di Andora, mógł wrócić do ścigania. - Byłem trochę rozdarty, ale myślę, że powrót do Formuły 1 zamknął pewien rozdział, prawdopodobnie najważniejszy w moim życiu - cytuje polskiego kierowcę portal pl.motorsport.com. - Trzeba spojrzeć gdzie byłem, jak długi był ten okres, jakie były okoliczności i jakie konsekwencje miał wypadek z 2011 roku - powiedział Kubica i dodał - Jeśli po tylu latach rozbratu z tym sportem próbowałem wrócić do F1, oznacza to, że taki był mój cel. Chciałem sprawdzić czy nadal mogę prowadzić samochód i wrócić do stawki, mimo że nie było mnie przez długi czas i mam ograniczenia. Odpowiadając więc czy było warto, mówię: tak. <a href="https://www.orlenteam.pl/" target="_blank">Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy!</a> Przyszłość Polaka nie jest jeszcze znana. Nie będzie już jednak występował w Formule 1. Być może pojawi się w serii DTM. Ostatnio testował samochód BMW. Sam Kubica nie wyklucza nie wyklucza żadnego scenariusza i cieszy się, że wiele osób w świecie motorsportu nadal darzy go zaufaniem. - Szczęśliwie wciąż są ludzie, którzy szanują mnie, oceniają wystarczająco wysoko i wiedzą, że mogę się dobrze spisać nie tylko jako kierowca, ale też jako człowiek - powiedział. MP