Eksperymenty z bolidami kierowców Williamsa ujawnił Mark Hughes, dziennikarz piszący dla magazynu "MotorSport". W podsumowaniu ostatniego wyścigu opisał decyzje kierownictwa Williamsa w czasie weekendu w Chinach. Zespół chciał sprawdzić informacje, wedle których bolid Kubicy jest wykonany z części gorszej jakości. Dlatego przed piątkowymi treningami, w aucie Polaka zamontowano przednie skrzydło oraz podłogę z bolidu Russella. I to Polak był wówczas szybszym z pary kierowców zespołu.W czasie sobotnich kwalifikacji w Szanghaju oryginalne części wróciły do samochodu Russella, który wyprzedził Polaka o 0,003 sekundy. Brytyjski kierowca nazwał to okrążenie "bardzo słabym". Jak konkluduje Hughes, eksperyment z Chin "potwierdził, że problem istnieje, ale nie znalazł jego źródła".Kubica ukończył niedzielne Grand Prix Chin na 17. miejscu, jedną pozycję za Russelem. Po wyścigu Polak był wyraźnie podłamany. - Mało rzeczy jest pozytywnych. W ubiegłym roku wydawało się, że brakuje mi czegoś w kwalifikacjach na jednym okrążeniu, ale za to byłem zawsze mocny na długich wyjazdach, za to w tym roku jest to jakiś dramat. Nie wiem, co powiedzieć, za dużo nie mam do powiedzenia - stwierdził kierowca.DG