Kubicę z torem w Montrealu wiążą szczególne wspomnienia. W 2007 r. przeżył tam bardzo groźnie wyglądający wypadek, a rok później - wspaniałe chwile związane z jedynym w karierze wygranym wyścigiem Formuły 1. Pierwsze doświadczenia Kubicy z kanadyjskim torem po powrocie do Montrealu nie przyniosły jednak przełomu. W czasie pierwszego treningu tylko przyglądał się, jak bolidem Williamsa jeździ Nicholas Latifi, testowy kierowca zespołu. Kanadyjczyk zajął w nim ostatnie miejsce, tuż przed nim uplasował się szybszy o 0,2 sekundy George Russell. Najlepsze czasy na pierwszym treningu uzyskali kierowcy Mercedesa. Lewis Hamilton wyprzedził Valtteriego Bottasa, trzeci był Charles Leclerc z Ferrari. To właśnie kierowca z Monako uzyskał najlepszy czas drugiej sesji treningowej. Po niepowodzeniu z GP Monako, gdy odpadł już po pierwszej części kwalifikacji i ostatecznie nie ukończył wyścigu, może mieć więc nadzieje na udany wyścig w Kanadzie. <a href="http://www.orlenteam.pl/">Najnowsze wiadomości o Robercie Kubicy!</a> Tuż za nim uplasował się Sebastian Vettel, kolega z zespołu. Trzeci był Bottas, ale tym razem gorzej powiodło się Hamiltonowi. Brytyjczyk przejechał tylko osiem okrążeń. Na ostatnim uderzył o bandę i uszkodził podłogę bolidu. Po tym incydencie nie wrócił już na tor. Lider klasyfikacji generalnej cyklu zakończył tę sesję z szóstym czasem. Kubica zajął 20., ostatnie miejsce, tracąc do Russella 0,25 sekundy. Polak był też o włos od nieprzyjemnego incydentu z Alexem Albonem z Toro Rosso - w alei serwisowej niemal doszło do kontaktu między bolidami obu kierowców. W sobotę kierowcy pojadą w jeszcze jednym treningu, a o godz. 20 czekają ich kwalifikacje. DG