Po serii odległych lokat Kubica nieoczekiwanie znalazł się na podium w niedzielnym wyścigu. Polski kierowca nie krył radości. - To się należało całemu zespołowi i bardzo im dziękuję. Długo nie byłem na podium, więc to miły moment. Cieszę się, choć to nie jest zwycięstwo, to i tak lepiej być na podium niż poza nim - powiedział na konferencji prasowej po wyścigu. Co ciekawe w sobotę Kubica nie ukończył zawodów. Posłuszeństwa odmówił silnik w jego samochodzie. Po wymianie jednostki napędowej zaprezentował się dużo lepiej. - Myślę, że ten problem trochę rzeczywiście nam pomógł, bo to, czym teraz dysponujemy, spisuje się lepiej niż to, co mieliśmy wczoraj czy w ostatnich tygodniach - przyznał Kubica. Do końca sezonu pozostały dwa wyścigi. Od 6 do 8 listopada kierowcy rywalizować będą na torze Hockenheim. Czy Kubicę stać tam na dobry wynik? - Przed nami dwa ostatnie wyścigi na Hockenheim i tam też będziemy walczyć i może ponownie uda się wykorzystać błędy rywali - przyznał z nadzieją polski kierowca. MP