"Fernando Santos razem z Polakami pokonał utytułowane Niemcy", “Portugalski szkoleniowiec wciąż czyni cuda", “Pokonali wszechmogące Niemcy" - oceniają piątkowe zwycięstwo zespołu biało-czerwonych w towarzyskim meczu piłkarskim z Niemcami 1:0 w Warszawie media w Portugalii, ojczyźnie selekcjonera biało-czerwonych. Komentujący wynik spotkania podopiecznych Portugalczyka lizbońskie Radio Renascenca zauważyło, że choć spotkanie na Stadionie Narodowym nie było meczem o punkty, ale było ważne psychologicznie dla biało-czerwonych. Z kolei czołowy sportowy dziennik Portugalii "Record" zauważa, że Fernando Santos i jego podopieczni mają szczęście do Stadionu Narodowego. "To już druga wygrana Santosa i jego ekipy w Warszawie" - napisał w sobotę lizboński dziennik wskazując, że przed wtorkowym pojedynkiem w eliminacjach do Euro 2024 r. przeciwko Mołdawii Polacy poczuli się mocni. Legenda reprezentacji Niemiec bije na alarm po meczu z Polską. Uderza w selekcjonera. "Nie można" Polska wygrała z "wszechmogącymi Niemcami" Relacjonująca spotkanie z Warszawy stacja Sport TV wskazuje, że ekipa biało-czerwonych grała nie tylko uważnie i z dużym szczęściem w obronie, ale też przy niewielu okazjach bramkowych okazała się skuteczniejsza od "utytułowanych i wszechmogących Niemiec". Portugalska telewizja podziwia trafienie głową Jakuba Kiwiora, zauważając, że defensor londyńskiego Arsenalu nie tylko mocno uderzył piłkę po dośrodkowaniu Sebastiana Szymańskiego z rzutu rożnego, ale "kozłem" oszukał niemieckiego golkipera Marca-Andre ter Stegena. Bohaterem spotkania według portugalskich mediów był obok kończącego karierę Jakuba Błaszczykowskiego bramkarz biało-czerwonych Wojciech Szczęsny. Rekordowy występ Błaszczykowskiego. Wyprzedził nawet legendę reprezentacji Dziennik "O Jogo" uważa, że po słabym starcie Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski Portugalczyk po piątkowym zwycięstwie swojej ekipy nad Niemcami ma wreszcie "powód, aby się uśmiechnąć". Stacja Sport TV odnotowując zafrasowaną twarz selekcjonera Polski przypomniała, że "zamyślona i poważna twarz Santosa mówi, że ważniejszy mecz czeka biało-czerwonych we wtorek w Mołdawii". źródło: Marcin Zatyka (PAP)