- Psychicznie jesteśmy przygotowani. To dzięki temu, że przeszliśmy razem długą drogę, umocniliśmy się, udowodniliśmy sobie nie raz, że potrafimy wygrywać ważne mecze. Tworzymy dobry, zgrany zespół - dodał Żurawski. - Receptą na Austriaków będę prostopadłe podania i gra bokami. Ale mamy do tego wykonawców - podkreślił polski napastnik. - Balon z oczekiwaniami jest już napompowany i musimy bardzo uważać, żeby nie pękł. Sprawa jest prosta - musimy te dwa mecze wygrać i zapewnić sobie awans. Nic innego, żadna, nawet najmniejsza kalkulacja nas nie interesuje. Nie chcemy mówić teraz, że jesteśmy lepsi od Austrii i Walii. Chcemy to po prostu pokazać na boisku. Ja mogę się chwalić, że mamy mocniejszy zespół niż Brazylia, ale powtarzam: wyjdźmy na boisko, ograjmy Brazylię i potem mówmy, że jesteśmy lepsi. Inaczej to będą tylko słowa - podkreślił Żurawski dla którego dwa najbliższe spotkania będą najważniejszymi w życiu. - Oczywiście, chciałbym, żeby te ważniejsze były dopiero przede mną, ale na teraz liczą się tylko te dwa. Gramy o coś wielkiego - dodał Żurawski.