Bardzo pechowy był dla Arkadiusza Milika mecz z AC Monza 29 stycznia. Napastnik Juventusu doznał w tym spotkaniu urazu mięśnia półbłoniastego lewego uda, który wykluczył go z gry na kilka tygodni. Kibice jednak liczyli, że uda mu się wykurować przed zbliżającymi się meczami eliminacji do mistrzostw Europy, w których Fernando Santos zadebiutuje w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Niestety podczas konferencji prasowej przed derbami Turyny trener "Starej Damy" Massimiliano Allegri stwierdził, że powrót Miliki na boisko się opóźnia. Jak dodał, kibice zobaczą go dopiero po przerwie na reprezentację. To sugeruje, że Polak niestety nie zdoła dojść do pełni sił na zgrupowanie kadry, co jest fatalną wiadomością dla Santosa. Portugalski szkoleniowiec ma zresztą spory ból głowy, bo nie tylko Milik, ale i kilku innych kadrowiczów zmaga się z problemami zdrowotnymi. To może oznaczać, że szansę występu w reprezentacji otrzyma kilku graczy z PKO Ekstraklasy, którą Portugalczyk bacznie obserwuje. Czytaj także: Nowe informacje ws. kontuzji Lewandowskiego