Bartosz Kurek od lat jest niekwestionowanym liderem reprezentacji Polski - i to nie tylko na boisku, ale również w szatni. Niestety w zakończonym właśnie sezonie doświadczony atakujący nie mógł pomóc drużynie w takim wymiarze, w jakim zapewne sam by tego chciał. 35-latek narzekał na problemy zdrowotne już podczas turnieju finałowego Ligi Narodów w Gdańsku. Pomimo tego kapitan kadry pojechał na mistrzostwa Europy. Jego uraz odnowił się jednak przed ćwierćfinałowym bojem z Serbią, przez co Kurek mógł tylko przyglądać się z boku, jak jego koledzy kroczą po złoto. Atakującego zabrakło również w Xi’an, gdzie reprezentacja wywalczyła udział w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Zieliński jak Śliwka? Piłkarz ma z kogo brać przykład Pod nieobecność Kurka kadra potrzebowała nowego kapitana. Do pełnienia tej zaszczytnej roli lider naszej reprezentacji niejako namaścił Aleksandra Śliwkę, zapraszając go do wspólnego odebrania trofeum za wygranie Ligi Narodów. Następnie tę kandydaturę oficjalnie potwierdził Nikola Grbić. Ze Śliwką w roli kapitana Polacy - jak wspomniano - wywalczyli awans na igrzyska. 28-latek o swojej roli wypowiadał się jednak z dużą skromnością. Teraz w sytuacji, która spotkała siatkarzy, znaleźli się nasi piłkarze. Robert Lewandowski doznał kontuzji w meczu przeciwko FC Porto, która wyeliminowała go między innymi z październikowego zgrupowania reprezentacji. Opaskę kapitańską pod nieobecność napastnika przejął Piotr Zieliński. 29-latek po raz pierwszy w karierze wyprowadzi kadrę narodową na boisko. Kibice mają nadzieję, że podobnie jak siatkarze doskonale poradzili sobie pod wodzą tymczasowego kapitana, tak i piłkarze, natchnieni przez Piotra Zielińskiego, w końcu dadzą nieco radości i wygrają dwa niezwykle ważne w kontekście awansu na Euro 2024 mecze.