Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zgrupowanie za rogiem, a Polak znów na ustach Włochów. Probierz śledzi z uwagą

Za około dwa tygodnie rozpocznie się ostatnie w tym roku zgrupowanie reprezentacji Polski. Może ono okazać się kluczowe dla biało-czerwonych, bo będą wówczas toczyli ostatnie boje w fazie grupowej bieżącej edycji Ligi Narodów. Najważniejszym celem jest uniknięcie spadku do drugiej dywizji. By osiągnąć ten cel, Michał Probierz musi mieć bramkarzy w wysokiej dyspozycji. Po ostatnim meczu Bologni FC, włoskie media sporo miejsca poświęciły Łukaszowi Skorupskiemu.

Nicola Zalewski, Krzysztof Piątek i Łukasz Skorupski
Nicola Zalewski, Krzysztof Piątek i Łukasz Skorupski/Beata Zawadzka/East News/East News

Wiele wskazuje na to, że Łukasz Skorupski w listopadzie rozegra jedno spotkanie dla reprezentacji Polski. 33-latek uda się na zgrupowanie w dobrej dyspozycji, a ostatnio błysnął w meczu Bologni FC, która poradziła sobie na wyjeździe z Cagliari Calcio (2:0).

Łukasz Skorupski przed kolejną szansą w koszulce reprezentacji Polski

Gdy Wojciech Szczęsny pod koniec sierpnia ogłosił, że odchodzi na emeryturę, oznaczało to nowe otwarcie dla reprezentacji Polski. Rzeczony golkiper na lata zabetonował bowiem biało-czerwoną bramkę i długo nie było nawet dyskusji na temat jego możliwego zmiennika. W sierpniu stało się jasne, że walka o bluzę z numerem jeden się rozpoczęła. Kandydatów do jej zgarnięcia było trzech: Łukasz Skorupski, Marcin Bułka i Kamil Grabara. 

Jak się jednak okazało, Michał Probierz nie widzi w swoich planach bramkarza VfL Wolfsburg. Jeśli zaś chodzi o pozostałą dwójkę, selekcjoner wypracował system. Na każdym zgrupowaniu, podczas którego biało-czerwoni rozgrywają dwa mecze, każdy z golkiperów broni w jednym z nich. Na ten moment żaden z duetu Skorupski - Bułka nie wyszedł na prowadzenie w tej rywalizacji. 33-latek z Bologni FC miał szansę zaprezentować swoje umiejętności podczas wrześniowej porażki z Chorwacją (0:1) i październikowego lania od kadry Portugalii (1:3).

Jeżeli Probierz nie zmieni swojego podejścia, przed popularnym "Skorupem" jawi się już kolejny występ. W listopadzie Polacy zmierzą się z Portugalią na wyjeździe i u siebie ze Szkocją, a wychowanek Górnika Zabrze najprawdopodobniej stanie między słupkami w jednym z tych meczów.

Polak zaimponował w meczu z Cagliari. Włosi pod wrażeniem

Łukasz Skorupski utrzymuje wysoką dyspozycję. Po październikowym zgrupowaniu reprezentacji Polski rozegrał już dwa spotkania. Jego Bologna FC nie była w stanie przeciwstawić się w Lidze Mistrzów Aston Villi (0:2), ale Polak i tak był dobrze oceniany po tym meczu. Z kolei w miniony wtorek "Rossoblu" mierzyli się na wyjeździe z Cagliari Calcio i ostatecznie wygrali 2:0. Tego wyniku nie byłoby bez polskiego golkipera, który imponował interwencjami zwłaszcza przed przerwą.

Portal Calciomercato ocenił "Skorupa" na 7 w dziesięciopunktowej skali. Dziennikarze docenili jego grę i ostatecznie określili go jako "ścianę". W podobnym tonie wypowiedzieli się dziennikarze Tuttomercatoweb, którzy przyznali mu notę 6,5. "Chociaż w spotkaniu Cagliari nie stworzyło sobie wielu okazji, to na pewno warto podkreślić dwie interwencje bramkarz przy strzałach Piccoliego w pierwszej połowie" - możemy przeczytać.

Na najwięcej ciepłych słów 33-latek mógł liczyć od redakcji Eurosportu. "Bohater topowych interwencji i odważnych wyjść" otrzymał od dziennikarzy kolejną ocenę 6,5. Wydaje się zatem, że choć Michał Probierz ma przed najbliższym zgrupowaniem kilka problemów personalnych, nie dotyczą one Skorupskiego. Selekcjoner z pewnością liczy, iż jego podopieczny podtrzyma swoją dyspozycję podczas kluczowych starć w Lidze Narodów. Biało-czerwoni zmierzą się z Portugalią już w piątek 15 listopada o godzinie 20:45.

Jak wypadł Łukasz Skorupski w meczu przeciwko Francji? Gramy Dalej. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV
Łukasz Skorupski (numer 12) i Jakub Kiwior (14) w reprezentacji Polski/Andrzej Iwańczuk/Reporter
Michał Probierz/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP
Łukasz Skorupski/Giuseppe Maffia / NurPhoto / NurPhoto via AFP

 

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem