Faworyci w spotkaniach półfinałowych nie zawiedli. Polska pokonała 5-1 Estonią, a Walia wygrała 4-1 z Finlandią. Dwaj zwycięzcy we wtorek spotkają się w Cardiff w meczu finałowym baraży o udział w Euro 2024. Nasi przeciwnicy byli bardzo zadowoleni z wysokiej wygranej nad Finlandią i przed spotkaniem z Polską kipieli pewnością siebie. - Polska będzie trudnym przeciwnikiem i szanujemy ich umiejętności. Wiemy jednak, że jeśli damy z siebie wszystko, tak jak w meczu z Chorwacją [którą Walia pokonała 2:1 w październiku ubiegłego roku - przyp. red.] i dziś wieczorem, wynik sam się ułoży - powiedział po meczu selekcjoner Robert Page, cytowany przez BBC. Nasz snajper uciszył całe Cardiff. A teraz taka deklaracja Walia - Polska. Rywale nie przestraszą się Polski - Byliśmy już na dużych turniejach i wiemy, co musimy zrobić, więc mecz z Polską nas nie przeraża. Zasmakowaliśmy dużych turniejów i całkiem nam się to podoba - dodał Page. Równie pewni siebie byli piłkarze walijskiej reprezentacji. Ich zdaniem to właśnie Walijczycy będą faworytem nadchodzącego finału. - To Polska będzie patrzeć na nas jak na duże zagrożenie - stwierdził jednoznacznie David Brooks z Southampton, strzelec gola otwierającego wynik meczu z Finlandią. Później Brooks zanotował jeszcze asystę przy bramce Brennana Johnsona. Mecz Walia - Polska rozpocznie się we wtorek o godzinie 20.45 czasu polskiego.