Boniek już podczas zjazdu PZPN, który odbył się w listopadzie 2020 roku w formie zdalnej, zapowiedział, że będzie ubiegać się o reelekcję (na kolejne cztery lata) w Komitecie Wykonawczym UEFA. Delegaci przyjęli jego wniosek przez aklamację."Wydaje mi się, że szanują mnie tam, respektują. Podobnie jak moje postulaty, nawet te dotyczące Ligi Narodów, której najwyższą dywizję poszerzono po pierwszej edycji z 12 do 16 reprezentacji (...) Dlatego podjąłem decyzję, że jeżeli jesteście zgodni i chcielibyście dalej mieć swojego przedstawiciela w Komitecie Wykonawczym, to ja jestem absolutnie gotowy, aby ubiegać się o reelekcję. Sądzę, że polskiej piłce to nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, bardzo pomoże. Chodzi o to, aby przedstawiciel naszego futbolu wciąż był we władzach UEFA" - przyznał wówczas Boniek, przemawiając w trybie zdalnym do delegatów.Jak powiedział teraz prezes PZPN w rozmowie z PAP, jeżeli się nic nie stanie, wybory do Komitetu Wykonawczego UEFA odbędą się 20 kwietnia."Mam nadzieję, że do tego czasu nic się nie wydarzy. W przeciwnym razie wybory zostaną opóźnione. Na razie mamy obowiązujący termin 20 kwietnia. Obrady mają być 'na żywo', w Szwajcarii" - zaznaczył Boniek.Z informacji na stronie UEFA wynika, że kongres ma się odbyć w mieście Montreaux.