Boniek w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że nie zamierza kandydować w przyszłym roku na kolejną kadencję. Artykuł 9 Ustawy o sporcie z 2010 roku mówi wyraźnie: Funkcję prezesa zarządu polskiego związku sportowego można pełnić nie dłużej niż przez dwie następujące po sobie kadencje. "Ustawa o sporcie mnie w ogóle nie interesuje. Jako prezes PZPN nigdy nie pozwoliłem i nie zgodziłem się na to, żeby zarząd związku napisał pismo, żeby tę ustawę zmienić. Polityka mnie nie interesuje. Natomiast ta ustawa jest niekonstytucyjna, bo prezesów związków sportowych powinni wybierać delegaci i środowisko, które wie, kto jest dobry, a kto zły. Dam prosty przykład. Osiem lat temu ówczesny prezes PZPN-u nie dostał nawet 15. rekomendacji, żeby mógł startować. To powinna być decyzja środowiska piłkarskiego. Na obecną chwilę jest ustawa, która obowiązuje i jestem za tym, żeby to respektować. Chociaż uważam, że jest to absolutnie chory punkt w tej ustawie. Wiecie państwo, ile jest małych związków sportowych, gdzie prezesi prowadzą organizacje w sposób prawie jednoosobowy? Wkładają swoją pasję, swoje pieniądze i będą musieli odejść. Ten sam problem będzie miał związek lekkiej atletyki, narciarstwa itd. Uważam, że nie politycy powinni decydować o tym, kto jest prezesem jakiegokolwiek związku sportowego, tylko powinni o tym decydować delegaci. Teraz stan jest taki, że w październiku przyszłego roku kończę prezesurę i mam nadzieję, że na tym fotelu usiądzie ktoś, kto będzie ulepszał związek" - powiedział Boniek. A jeśli ustawa zostanie zmieniona, czy Boniek będzie wówczas kandydował? "W ogóle o tym nie myślę. Mam inne priorytety. Nie ma też takiej opcji, żebym kimś sterował z tylnego fotela. To nie jest rola dla mnie. Wydaje mi się, że jestem w swoich pozytywnych i negatywnych rzeczach zawsze bardzo wyrazisty. Absolutnie nie chciałbym wpływać na jakiekolwiek decyzje. To jest temat, który dziś nie istnieje. W październiku następnego roku musimy wybrać nowego prezesa PZPN-u, bo tak stanowi polskie prawo i przy tym zostańmy" - zaznaczył. Boniek po raz pierwszy kandydował na prezesa PZPN-u w 2008 roku. Wtedy przegrał z ówczesnym sternikiem związku Grzegorzem Latą. Cztery lata później ponownie wystartował w wyborach. Tym razem z powodzeniem. W 2016 roku roku po raz drugi został wybrany prezesem PZPN-u. Pod rządami byłego znakomitego piłkarza reprezentacja Polski po raz pierwszy w historii awansowała na trzy duże imprezy z rzędu. W 2016 roku "Biało-Czerwoni" wystąpili na Euro 2016. Podopieczni ówczesnego selekcjonera Adama Nawałki dotarli do ćwierćfinału. Polscy piłkarze zagrali na mundialu w Rosji, ale podczas tego turnieju wypadli słabo. Pożegnali się z mundialem już po fazie grupowej. Ostatnio Orły świętowały awans na Euro 2020. Wprawdzie eliminacje jeszcze się nie skończyły, ale Polacy już są pewni występu. Stało się tak po zwycięstwie z Macedonią Północną (2-0). RK