We wtorek w Kiszyniowie podopieczni selekcjonera Fernando Santosa będą walczyć o punkty eliminacji mistrzostw Europy. Do tej pory Polacy rozegrali w nich dwa mecze: przegrany 1:3 z Czechami i wygrany 1:0 z Albanią. Teraz czas na kolejną okazję do poprawienia naszej sytuacji. Najbiedniejszy kraj Europy. Co czwarty mieszkaniec żyje poniżej granicy ubóstwa Polskim piłkarzom z pewnością pomogą nasi kibice, którzy od niedzieli pojawiają się w Kiszyniowie. Jak potwierdziła Interia Sport, na stadionie Zimbur pojawi się ich około tysiąca. Miły gest Mołdawian Teoretycznie polskiej federacji jak zawsze przysługiwało pięć procent z całej puli biletów. Biorąc pod uwagę, że stadion Zimbru, na którym zostanie rozegrane wtorkowe spotkanie, jest w stanie pomieścić około dziesięciu tysięcy osób, to PZPN miał mieć do dyspozycji pięćset wejściówek. Mołdawianie postanowili jednak podwoić tę pulę i przekazać Polakom aż tysiąc kart wstępu. Skąd decyzja o tak miłym geście? Po pierwsze: gospodarze obawiali się, że zaplanowany w środku tygodnia mecz nie przyciągnie miejscowej publiczności i na trybunach pozostanie wiele wolnych miejsc. Po drugie: organizatorzy pamiętali, że dziesięć lat temu - gdy w Kiszyniowie grała reprezentacja prowadzona przez Waldemara Fornalika, która swój eliminacyjny mecz zremisowała 1:1 - w stolicy Mołdawii pojawiły się setki polskich fanów. - Dlatego też podjęto decyzję o zwiększeniu przekazanej nam puli biletów - potwierdza nasze informacje rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. Polacy już w Kiszyniowie Ostatecznie właśnie około tysiąca fanów wspierających Polaków zasiądzie na trybunach stadionu Zimbru. Część z nich pojawiła się w mieście już w niedzielę, kolejni dolecieli w poniedziałek, a spora grupa zjawi się w mieście w dniu meczu. Pierwsze biało-czerwone flagi można było zresztą dostrzec na reprezentacyjnym Bulwarze Stefana Wielkiego, a także w okolicach centrum miasta. Fernando Santos kompletnie zaskoczył. Decyzję ogłosił w ostatniej chwili W poniedziałek do stolicy Mołdawii przylecieli także piłkarze, którzy na lotnisku zameldowali się o godzinie 12 miejscowego czasu. Jeszcze dziś Polacy mają zaplanowany przedmeczowy trening (rozpocznie się o 17.30), a także konferencję prasową, z której udział wezmą Santos i Wojciech Szczęsny. Z Kiszyniowa Sebastian Staszewski, Interia Sport