Polskie środowisko piłkarskie wciąż żyje wyborem nowego selekcjonera reprezentacji, którym został Portugalczyk <a class="db-object" title="Fernando Santos" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fernando-santos,sppi,34565" data-id="34565" data-type="p">Fernando Santos</a>. Warto zapytać u źródła, czego możemy się spodziewać po 69-letnim szkoleniowcu. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-fernando-santos-trener-ktory-rozum-przedklada-nad-emocje,nId,6554111">Pedro Cunha, redaktor naczelny portugalskiego portalu ZeroZero mówił nam m.in.:</a> - <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fernando-santos,sppi,34565">Fernando Santos</a> dał <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-portugalia,spti,1595">Portugalii</a> jedyne dwa trofea jakie zdobyliśmy w historii. Wygrał mistrzostwa Europy w 2016 r. i Ligę Narodów w 2019 r. Na trwałe zapisał się w historii portugalskiej piłki. To trener bardzo szanowany w <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-portugalia,spti,1595">Portugalii</a> i niezwykle doświadczony. Myślę, że reprezentacja <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska,spti,1592">Polski</a> dokonuje dobrego wyboru. Jego słowom wtóruje portugalski obrońca <a class="db-object" title="Śląsk Wrocław" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-slask-wroclaw,spti,97" data-id="97" data-type="t">Śląska Wrocław</a>, <a class="db-object" title="Diogo Verdasca" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-diogo-verdasca,sppi,20352" data-id="20352" data-type="p">Diogo Verdasca</a> na łamach oficjalnej strony wrocławskiego klubu: - <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fernando-santos,sppi,34565">Fernando Santos</a> to bardzo dobry trener z ogromnym doświadczeniem. Jego zespoły cechuje świetna organizacja w defensywie i zabójcze kontrataki. Na początku swojej przygody z <a class="db-object" title="Portugalia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-portugalia,spti,1595" data-id="1595" data-type="t">reprezentacją Portugalii</a> nasz zespół grał na dwóch napastników. W późniejszym etapie Santos preferował ustawienie z jednym snajperem. Jestem zdania, że <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fernando-santos,sppi,34565">Fernando Santos</a> to bardzo dobry trener dla reprezentacji Polski. To świetny szkoleniowiec, który wykonywał znakomitą pracę również w <a class="db-object" title="FC Porto" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-porto,spti,2309" data-id="2309" data-type="t">FC Porto</a> czy <a class="db-object" title="Grecja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-grecja,spti,1586" data-id="1586" data-type="t">drużynie narodowej Grecji</a>. Jego dorobek jest imponujący. Polska również ma bardzo dobrych i młodych zawodników, utalentowanych piłkarzy i wierzę, że już niebawem Biało-Czerwoni będą osiągać rewelacyjne wyniki. Gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie, a naszym rodakom ciężko dogodzić dlatego wkrótce po wyborze Santosa na stanowisko selekcjonera pojawiły się głosy kwestionujące jego dorobek trenerski, tak jakby mistrzostwo Europy i wygrana w Lidze Narodów to było mało. Drugi nurt krytyki wypływa z domniemanej pragmatyki i defensywnego podejścia Santosa. Przecież za to krytykowany głównie był poprzedni selekcjoner reprezentacji Polski, <a class="db-object" title="Czesław Michniewicz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-czeslaw-michniewicz,sppi,1058" data-id="1058" data-type="p">Czesław Michniewicz</a>. - To trener, który nie kieruje się emocjami, a rozumem. Swoje drużyny zwykł budować od tyłu - jego zespoły zawsze miały bardzo solidnych środkowych obrońców i golkiperów. Przed erą Santosa reprezentacja Portugalii bardziej przypominała drużyny południowoamerykańskie jak <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-brazylia,spti,9070">Brazylia</a> - zespoły bardzo techniczne, w których popisy indywidualne dominowały nad zespołowością. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fernando-santos,sppi,34565">Fernando Santos</a> to zmienił, drużyna wyszła na pierwszy plan, dzięki temu, dzięki dobrej organizacji gry <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-portugalia,spti,1595">Portugalia</a> wygrała Euro 2016 - wyjaśnia wspominany Pedro Cunha. Z dziennikarzem w tym aspekcie nie zgadza się <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-diogo-verdasca,sppi,20352">Diogo Verdasca</a> ze <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-slask-wroclaw,spti,97">Śląska Wrocław</a>. - Nie uważam, żeby <a class="db-object" title="Portugalia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-portugalia,spti,1595" data-id="1595" data-type="t">Portugalia</a> pod wodzą Fernando Santosa grała defensywnie. Mieliśmy zwarty i szczelny środek, a do tego bardzo dobrze radziliśmy sobie w grze z kontry. To było dla nas odpowiednie rozwiązanie, ponieważ mamy niezwykle utalentowanych skrzydłowych, jak <a class="db-object" title="Bernardo Silva" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-bernardo-silva,sppi,2665" data-id="2665" data-type="p">Bernardo Silva</a> czy <a class="db-object" title="Diogo Jota" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-diogo-jota,sppi,2738" data-id="2738" data-type="p">Diogo Jota</a>. Co więcej, za wykończenie odpowiadał przecież <a class="db-object" title="Cristiano Ronaldo" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-cristiano-ronaldo,sppi,2211" data-id="2211" data-type="p">Cristiano Ronaldo</a>. Mamy dużo talentu i jakości, a także wielu zdolnych, młodych piłkarzy. Ta mieszanka sprawiła, że wygraliśmy wspomniane trofea - kończy defensor "Wojskowych", którzy już jutro wrócą do gry w rundzie wiosennej. Śląsk zacznie z wysokiego C, bo od derbowego spotkania z <a class="db-object" title="KGHM Zagłębie Lubin" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-kghm-zaglebie-lubin,spti,8093" data-id="8093" data-type="t">Zagłębiem Lubin </a>w sobotę o godz. 20. Wrocławianie zajmują odległą 11. lokatę w tabeli i nie mogą sobie pozwolić na porażkę. Gdy to "Miedziowi" okażą się lepsi w derbach zbliżą się do Śląska na jeden punkt. Maciej Słomiński, INTERIA