Od kilku dni spekulowano w sieci na temat nowego szkoleniowca. Po kolejnym słabym meczu "Biało-Czerwonych" w eliminacjach do Euro 2024 r., Cezary Kulesza postanowił zakończyć współpracę z Fernando Santosem. Miejsce doświadczonego Portugalczyka zajął Michał Probierz. Prezes poinformował o decyzji kilka godzin przed rozpoczęciem oficjalnej konferencji prasowej. Kontrakt z 50-latkiem został zawarty na czas trwania eliminacji Euro 2024 i eliminacji do mistrzostw świata 2026. Sam zainteresowany w dniu ogłoszenia decyzji zabrał głos i od razu zaapelował do kibiców. "Nie jestem trenerem, który tylko krzyczy i wyzywa, a widzę, że taki jest odbiór. Apeluję o więcej obiektywizmu. Jeżeli ktoś jeszcze nie zaczął, a jest krytykowany, to jest to dość przykre. Wielu zawodników z samej reprezentacji powysyłało sms-y z wiadomością, że się cieszą" - mówił. Nie da się ukryć, że o ile z pierwszych dniach kadencji Santosa, wielu sympatyzowało z Portugalczykiem, o tyle obecny selekcjoner nie ma łatwo, bowiem oczekiwania wobec niego są teraz bardzo duże. A jednak zdecydowało "kolesiostwo"? Włodzimierz Lubański jasno o wyborze Michała Probierza Michał Listkiewicz staje w obronie Michała Probierza. Co za słowa "To dobry wybór. Czy najlepszy? Zobaczymy po wynikach kadry. Michał jest doświadczonym szkoleniowcem na szczeblu reprezentacji młodzieżowej, którą prowadził z sukcesami. Wywalczył Puchar Polski z Cracovią i pracował poza granicami kraju. Był asystentem, uczniem wielu znanych trenerów. To jeden z najlepszych obecnie polskich trenerów" - chwalił wybór Kuleszy sędzia piłkarski w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Zdaniem 70-latka, wiele na to wskazuje, że w reprezentacji dojdzie do dużym zmian. Patrząc na doświadczenie Probierza, Listkiewicz przewiduje nowe nazwiska na liście powołanych na kolejne zgrupowanie. "To dla niego historyczna chwila. Jak nie teraz, to kiedy? To jest wyjątkowa szansa. Podobną otrzymał w 2000 roku Jerzy Engel, który wtedy w pełni ją wykorzystał. Uważam, że tera będzie podobnie. Michał musi teraz odnieść sukces, żeby przejść do historii" - stwierdził Listkiewicz. Nie do wiary, kto może wrócić do kadry. Już niedługo. Probierz rzucił hasło