"Nie było nakazane, że jest cisza. Po prostu selekcjoner powiedział, że jest mecz, początek eliminacji, wszyscy mają być skupieni i poprosił, byśmy skupili się na piłce. Nikomu nie było nic zakazane" - tłumaczył Kwiatkowski, cytowany przez WP. Skąd wzięło się całe zamieszanie? Chodzi jeszcze o kwestię premii, które miał obiecać piłkarzom premier Mateusz Morawiecki. Według późniejszych relacji najważniejszych osób z tej kadry: Czesława Michniewicza, Roberta Lewandowskiego i Grzegorza Krychowiaka, temat premii nie wywołał kłótni w reprezentacji. Przed początkiem zgrupowania nowe światło rzucił nań bramkarz Łukasz Skorupski. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że piłkarze jednak mocno spierali się na temat podziału pieniędzy od premiera. Po publikacji wywiadu do dziennikarzy wypłynęła informacja o ciszy medialnej. Reprezentacja Polski. "Brak rozmów z mediami nie jest efektem wywiadu" "Grupa jest zjednoczona. Nie ma konfliktów i wszyscy mają jeden cel. Brak rozmów z mediami nie jest efektem wywiadu Skorupskiego" - stwierdził jednak rzecznik prasowy reprezentacji, cytowany przez WP. W czwartek pojawiły się dobre wieści odnośnie Jana Bednarka i Sebastiana Szymańskiego. Pierwszy przyjechał na zgrupowanie z urazem, ale odbył wszystkie jednostki treningowe, drugi nie dokończył środowego treningu. Dzień później obaj pojawili się na zajęciach i przygotowują się do pierwszego spotkania "Biało-Czerwonych". Mecz z Czechami zostanie rozegrany w piątek 24 marca o 20.45. Kolejne spotkanie "Biało-Czerwonych" odbędzie się w Warszawie, 27 marca, a naszym rywalem będzie Albania.