"Nie było nakazane, że jest cisza. Po prostu selekcjoner powiedział, że jest mecz, początek eliminacji, wszyscy mają być skupieni i poprosił, byśmy skupili się na piłce. Nikomu nie było nic zakazane" - tłumaczył Kwiatkowski, cytowany przez WP. Skąd wzięło się całe zamieszanie? Chodzi jeszcze o kwestię premii, które miał obiecać piłkarzom premier Mateusz Morawiecki. Według późniejszych relacji najważniejszych osób z tej kadry: Czesława Michniewicza, <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Roberta Lewandowskiego</a> i <a class="db-object" title="Grzegorz Krychowiak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-grzegorz-krychowiak,sppi,955" data-id="955" data-type="p">Grzegorza Krychowiaka</a>, temat premii nie wywołał kłótni w reprezentacji. Przed początkiem zgrupowania nowe światło rzucił nań bramkarz <a class="db-object" title="Łukasz Skorupski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lukasz-skorupski,sppi,7176" data-id="7176" data-type="p">Łukasz Skorupski</a>. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że piłkarze jednak mocno spierali się na temat podziału pieniędzy od premiera. Po publikacji wywiadu do dziennikarzy wypłynęła informacja o ciszy medialnej. Reprezentacja Polski. "Brak rozmów z mediami nie jest efektem wywiadu" "Grupa jest zjednoczona. Nie ma konfliktów i wszyscy mają jeden cel. Brak rozmów z mediami nie jest efektem wywiadu Skorupskiego" - stwierdził jednak rzecznik prasowy reprezentacji, cytowany przez WP. W czwartek pojawiły się dobre wieści odnośnie <a class="db-object" title="Jan Bednarek" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jan-bednarek,sppi,14238" data-id="14238" data-type="p">Jana Bednarka</a> i <a class="db-object" title="Sebastian Szymański" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-sebastian-szymanski,sppi,16489" data-id="16489" data-type="p">Sebastiana Szymańskiego</a>. Pierwszy przyjechał na zgrupowanie z urazem, ale odbył wszystkie jednostki treningowe, drugi nie dokończył środowego treningu. Dzień później obaj pojawili się na zajęciach i przygotowują się do pierwszego spotkania "Biało-Czerwonych". Mecz z <a class="db-object" title="Czechy" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-czechy,spti,1603" data-id="1603" data-type="t">Czechami</a> zostanie rozegrany w piątek 24 marca o 20.45. Kolejne spotkanie "Biało-Czerwonych" odbędzie się w Warszawie, 27 marca, a naszym rywalem będzie <a class="db-object" title="Albania" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-albania,spti,1609" data-id="1609" data-type="t">Albania</a>.