Partner merytoryczny: Eleven Sports

Z reprezentacji Brazylii do polskiej kadry? "Jestem przygotowany". Talent o "ogromnym potencjale"

W tym przypadku nie byłoby mowy o naturalizowaniu, a każda próba podważenie, że przecież nic nie łączy go z Polską, byłaby jak strzał kulą w płot. 16-letni Davi Waisman urodził się w Brazylii, ale w jego żyłach ze strony babci płynie polska krew. Od 2022 roku jest piłkarzem słynnego Flamengo Rio de Janeiro, a za sobą ma już występy w reprezentacji kraju do lat 15. Nastoletniemu pomocnikowi to nie zamyka drzwi do polskiej kadry, o czym porozmawiał z dziennikarzem "Przeglądu Sportowego".

Davi Waisman urodził się 12 maja 2008 roku
Davi Waisman urodził się 12 maja 2008 roku/Instagram/@daviwaisman/

Już rzut oka na oficjalne konto Daviego Waismana na Instagramie, gdzie obserwuje go 11 tysięcy osób wystarcza, by zauważyć wysoko wyeksponowany "biało-czerwony" akcent. Widzimy imię i nazwisko piłkarza, pod nim widnieje opis profesji "sportowiec", a już w trzecim wierszu "powiewają" brazylijska i polska flaga.

Davi Waisman z polskim paszportem. Będą podchody pod reprezentanta Brazylii?

Nie ma w tym żadnego przypadku, o czym dowiadujemy się z lektury ciekawego materiału opublikowanego w "Przeglądzie Sportowym". Polką jest babcia nastoletniego piłkarza, pani Ada Wicnudel Waisman, która z naszego kraju wyemigrowała do Brazylii przed II wojną światową wraz ze swoimi rodzicami, czyli pradziadkami Daviego.

Chłopiec oczywiście przyszedł na świat już w kraju Ameryki Południowej, ale polskość w jego rodzinie została zachowana. I 16-latek oficjalnie się nią legitymuje, posiada polskie obywatelstwo, a także polski paszport.

Zanim Waisman zaczął wypływać na coraz szersze wody, pierwsze piłkarskie kroki stawiał w futsalowej odmianie futbolu. I to właśnie w Akademii Sport Recife z czasem zaczął się niejako przebranżawiać, zamieniając halę na trawiastą murawę. Aż w końcu harmonijny rozwój zaowocował tym, że w 2022 roku mało znany zespół zamienił na słynne Flamengo. Szedł po kolejnych szczeblach wraz ze swoimi rówieśnikami, by obecnie występować w drużynie do lat 17.

"Gramy Dalej" po fazie grupowej. Zaskakujące rozstrzygnięcia, żegnamy Hanower. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV

- Od zawsze przygotowywałem się do gry w tak wielkiej drużynie jak Flamengo. Wciąż ciężko pracuję, ale jestem zaszczycony, że mogę nosić koszulkę takiego giganta - powiedział Davi dla "Przeglądu Sportowego". Autor materiału zwraca uwagę, że przełom dokonał się już w poprzednim roku, gdy nastolatek wziął udział w 23. edycji Copa da Amizade Brasil-Japao (Turniej Przyjaźni Brazylijsko-Japońskiej) do lat 15. Zanim brazylijsko-polski piłkarz zaczął cieszyć się z zajęcia drugiego miejsca, otrzymał indywidualną nagrodę po półfinale z Botafogo. Gol i asysta w wygranych 3:0 meczu sprawiły, że został wyróżniony mianem zawodnika meczu. Mało tego, osobiście nagrodę wręczył mu jeden z najlepszych piłkarzy świata w historii, legendarny Zico.

Davi Waisman: Jestem przygotowany na wszelkie możliwości

Ojciec piłkarza i sam sportowiec w rozmowie z "PS" przyznają, że chcą zgłębić wiedzę o Polsce, a Davi podkreślając, że "w Brazylii każdy wie o moim pochodzeniu" dodaje, że chciałby odwiedzić kraj swoich przodków.

Agent piłkarza odparł, że gdyby ze strony PZPN pojawiły się zakusy, Davi powinien rozważyć podjęcie próby gry dla Polski. A sam zainteresowany, mający już na koncie występy w reprezentacji Canarinhos do lat 15., także nie wyklucza takiego scenariusza. - Jestem przygotowany na wszelkie możliwości. Dziś jestem przeszczęśliwy, zakładając koszulkę Canarinhos, ale przyszłość planuję krok po kroku - stwierdził pomocnik, w którym Brazylijczycy mają dostrzegać ogromny potencjał.

Cezary Kulesza/Grzegorz Wajda
Michał Probierz/Artur Barbarowski
Marcin Włodarski/Grzegorz Wajda
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem